Zabawa we wspomnienia

Ja tam lubię „Dzień Kobiet ” . Wychowałam się na tym święcie i wcale nie uważam je za socjalistyczny wymyśł jak współcześni usiłują to święto zaszeregować.

Zresztą proszę.  Italia też od lat to święto świeci chociaż bliżej im mentalnością do Arabów. Co prawda poszli na skróty i wykorzystali kwitnącą w tym czasie mimozę.

 

I wszystkim kobietom jednakowy kwiat. Mimoza i już.  A reszta jest milczeniem co tam jeszcze który do tej mimozy doda w prezencie.img_9799 doda. A ja z tej okazji chciałam Wam zaproponować zabawę.  Komplementy nam się należą jak nie przymierzając psu kość.  I co tu ukrywać lubimy komplementy. Dlatego z tej świątecznej okazji przypomnijmy sobie komplement który z jakiś względów pamiętamy.

I podzielcie się z nami

To ja zacznę.

Było to czterdzieści lat a może i więcej temu. Było lato. Ciepło i słonecznie. Jechałam tramwajem. Ubrana byłam w białą sukienkę. Sama ją uszyłam jak większość wtedy swoich ciuchów. Miała w talii szeroką bawełnianą koronkę i z pólklosza wirującą spódnicę wykończoną falbaną. Ładna była ta sukienka i ja w niej też.: )

Stałam w tramwaju obok miejsca na którym siedział starszy pan. Tak w moim dzisiejszym wieku.:)

Przyglądał mi się bardzo intensywnie z sympatią widoczną w oczach. Aż w końcu zauważył, że poczułam się nieswoją i powiedział:

Ja przepraszam, że tak się pani przyglądam, ale proszę przyjąć ode mnie ten komplement.

Wygląda pani w tej sukience jak uosobienie snu mężczyzny. I mam nadzieję, że mi się pani przyśni. Na tyle mogę jeszcze w życiu liczyć.

Uśmiechnęłam się i podziękowałam.  Ale komplement zapamiętałam na całe życie.

A teraz deser bez którego nie ma Święta Kobiet w Italii.

( z ” Dziennika badante czyli Italii pod podszewką”)

TORT MIMOZA

 Z podanych składników upiec biszkopt.

Składniki: biszkopt, 75 gramów mąki, 75 gramów mąki ziemniaczanej, szczypta soli, 6 średnich jajek, wanilia, 150 gramów cukru.

Następnie z podanych niżej składników ugotować masę budyniową.

masa budyniowa: 70 gramów mąki, 500 ml zimnego mleka, skórka z połowy cytryny, 6 żółtek, laska wanilii, 180 g cukru,

Potrzeba jeszcze będzie: 1 puszka ananasa w syropie (500 gramów), kieliszek rumu, 500ml śmietany (kremówki), 100 gramów cukru pudru.

Z upieczonego biszkopta (tortownica 24 cm) ściąć wierzch. Ostrożnie wydrążyć biszkopt, tak żeby powstała forma biszkoptowa. Wycięty biszkopt pociąć na malutkie kwadraciki (będą imitować mimozę). Odsączyć ananas, do syropu dodać rum i nasączyć formę biszkoptową. Ananas także pociąć na małe kwadraciki.

Ubić śmietanę i delikatnie wymieszać z 1 łyżką cukru pudru. Do ubitej śmietany, ostrożnie mieszając, dodać masę budyniową. Zostawić tyle masy, żeby pokryła cały tort. Włożyć kosteczki ananasa. Całość wlać do formy biszkoptowej. Przykryć ściętym wierzchem.

Pokryć tort pozostałą masą i obsypać gęsto i wysoko biszkoptowymi kawałeczkami (jak mimoza).

Tort włożyć do lodówki na 3, 4 godziny. Przed podaniem wyjąć trochę wcześniej i udekorować świeżymi gałązkami mimozy. Przy braku takowych można wziąć np. żółte frezje. Smacznego!

Święto Kobiet obchodzi się w Italii na pamiątkę strajku w 1908 roku, w którym to uczestniczyła spora część kobiet. Doszło do zamieszek, były ofiary.

A tort jest pyszny i je się go właśnie 8 marca. Można go podać na przyjęcie komunijne albo święta; przecież jest wiosna.

A oto prawdziwy tort ” mimoza” którym uhonorowano nas panie w zeszłym roku w ” Domusie”.img_2394

Tutaj był tort ciut inny ale równie smaczny.  Nie robiłam zdjęć, bo dostaliśmy na talerzykach a efektownie wygląda w całości.

Miłego Dnia Miłe Panie poświętujcie, bo jak zwykle z tej okazji przypominam fraszkę Jana Sztaudyngera:

” Obchodzimy ku chwale ojczyzny

Jeden Dzień Kobiety cały rok mężczyzny”.

 

 

 

16 myśli na temat “Zabawa we wspomnienia

  1. No to był komplement nie do przebicia. Ja byłam pare dni temu po zakupy u zaprzyjaźnionego gospodarza, drzwi otworzyła teściowa, a z góry pani domu wola ,,kto przyszedł?”, na co kobieta odpowiada ,,jakaś DZIEWCZYNA”. Ale ona już niemłoda, pewnie ma coś z oczami 😂

    Polubione przez 1 osoba

  2. Nie wiem do końca czy to był taki komplement, czy po prostu odpowiedź…. Tutaj we Włoszech kilka lat temu wybrałam się z koleżanką autobusem nad morze. W autobusie dość tłoczno, ale wyczuwam że ktoś bardzo mi się przygląda. Raz spojrzałam na faceta, drugi…nic nadal wlepiony wzrok. Wreszcie mówię do mojej koleżanki (swobodnie, bo po polsku, a przecież we Włoszech jesteśmy)- „czego ten się tak cały czas gapi”?! Na co momentalnie otrzymałam odpowiedź, oczywiście w języku polskim- „bo jesteś ładna”. Tak mi się głupio zrobiło, że z wzrokiem wlepionym w szybę odbyłam dalszą drogę. A Pan wysiadając jeszcze grzecznie nas pozdrowił.

    Polubienie

  3. Zabawne komplementy zdarzają mi się czasem, kiedy z jakiegoś powodu muszę zadzwonić do klienta. Najczęściej chodzi o to, ze mu coś nie działa i dzwonię wyjaśnić. I często klienci 40 letni mowia; prosze pani, to co Pani mówi to ja już wiedziałem jak Pani jeszcze w szkole była;)) Chyba głos mnie odmładza. I nieraz proponowali mi randkę dopytujac o której z pracy wychodze:)

    Polubienie

    1. Młode głosy tak maja. Moja babcia flirtowała przez telefon, że hej. A jak jej się znudziło albo facet był namolny, to nawijała o wnuczce, co się obudziła. 🙂 *

      Polubienie

  4. Najważniejsze,to czuć się kobietą każdego dnia.Przyjmowanie komplementów to też duża umiejętność.Kiedyś miałam problem z przyjmowaniem ich,robiłam się czerwona jak burak,czułam się zawstydzona.Z wiekiem wszystko mineło Niedawno miałam,gorszy dzień spotkałam znajomego i po krótkiej rozmowie powiedział kobieto masz dobre serce jesteś inteligentna.Facet wiedział co powiedzieć,żeby wrócił mi humor

    Polubienie

  5. To było pod koniec lat 90-tych . Starszy syn miał już 18 lat . Pracowaliśmy w handlową niedzielę przed świętami gwiazdkowymi i po 8 godzinach stwierdziliśmy , że trzeba coś zjeść . Młodszy z synem zostali w firmie a ja ze starszym udaliśmy się po pizzę na drugą stronę ulicy , W pizzerii siedziała połowa męskiej klasy syna , którego nie wiedzieć czemu przezywali „Sindi” . Oczywiście powitanie „cześć , cześć i td. I któryś z chłopaków mówi do kolegów ; „ej widzieliście ; Sindy przyszedł z laską ” , a na to kolega syna , który bywał u nas w domu : głupiś , to jego stara ” . Dawno się tak nie uśmiałam , ale podniosło mnie na duchu , skoro w wieku 41 lat wzięto mnie za równolatkę syna .

    Polubione przez 1 osoba

  6. Wspomnienie mojej mamy:
    Wydzwania ktoś od kilku dni ale się nie odzywa.W końcu mama lekko zdenerwowana zrobiła zwróciła uwagę żeby się odezwał a pan mówi „szukam swojej żony”a mama ze ona już męża ma😀
    A on nato że „pani ma taki miły głos”. No i tak sobie co jakiś czas dzwonił żeby pogadać o życiu ,aż pewnego dnia tata odebrał i pan przestał dzwonić

    Polubienie

  7. Nie lubię komplementów, od zawsze nie lubiłam.
    Na szczęście panów raczej onieśmielam, a jak już mi się zdarzy jakiś usłyszeć, to robię minę jak sra***y kot na puszczy i panowie się zazwyczaj peszą;)))
    ps. to ja, veanka.

    Polubienie

Dodaj komentarz