Nasiliły się moje problemy zdrowotne. Kto wie czy nie zahaczę o konsultację medyczna na pogotowiu.
Ale wczoraj po południu pojechaliśmy zerknąć na sagrę w pobliskim Maltignano. Sagra moich ulubionych crespelle. Poza nimi nic tam ciekawego nie było więc skończyło się na zjedzeniu „crespelle” zwanych też „fritelle”. Jedyne co zwróciło moją uwagę to ślad polskości… 🙂
i kwitnące różowe kasztany.
Białe już w pełnym rozkwicie różowe zaczynają kwitnąć. Zrobiłam fotkę takiemu urokliwemu miejscu.
A ten ogródek przystopował mnie na dobrą chwilę. To co widać na zdjęciu to tylko maleńki fragment. Była tam i sarenka i orzeł i Kaczor Donald a na dodatek grota z Matką Boską. I inne figurki. I Zaraz przypomniała mi się wdowa po aptekarzu i jej ogródek z książki Karoliny Morawieckie, którą zresztą serdecznie polecałam dla lubiących ten gatunek książek. Jeszcze różana pachnąca uliczka …
Zrobiliśmy spacer i wróciliśmy do domu.A dziś V. uparł się pojechać do San Benedetto. Niestety jednak tak źle się czułam, że wróciliśmy do domu.
Dlatego raczej dzisiaj nie napiszę nic więcej.
lucia, obyś sie szybko lepiej poczuła 🙂
PolubieniePolubienie
Chciałabym. :*
PolubieniePolubienie
Wysyłam wzmacniające buziaki!
A sama chyba zaraz pójdę sprawdzić, czy w moim mieście kwitną już różowe kasztany.
PolubieniePolubienie
Dziękuję. Przydadzą się. U mnie i jasmin i akacje kwitną. Buziaki
PolubieniePolubienie
Musi u Ciebie pachnieć!
PolubieniePolubienie
Pachnie.:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Luciu, jak najszybszego lepszego samopoczucia Ci życzę. A kasztany śliczne, już kwitną pełna para. Niestety kwitną tez już pomarańcze, a na nie akurat mam uczulenie. Zatykam więc nos i oglądam, oglądam.
PolubieniePolubienie
Strasznie mi Cię żal z tą alergią. A kwiaty pomarańczy takie śliczne. :*
PolubieniePolubienie
Bardzo intensywnie żyjesz, wciąż się czymś zajmujesz i stale w napięciu… tego organizm nie lubi. Może nie czekaj aż Ci się zrobi gorzej, tylko idź do tego lekarza i po prostu zwolnij ? Dużo zdrowia i dobrego samopoczucia życzę.
PolubieniePolubienie
Mocno zwolnilam Zielonapiranio bez efektu. Trzeba chyba po lekarzach pochodzić. Co mbie przeraża. :*
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja dziś też do dupy się czuję. To nagłe gorąco : 28 stopni przez dwa dni zwaliły mnie z nóg. Alergia na maksa , doszły duszności, zawroty głowy. A Tobie co się dzieje? Też macie tak gorąco ?
PolubieniePolubienie
To u nas chlodniej. Współczuje. To obie do bani się czujemy. :*
PolubieniePolubienie
Luciu, idź do lekarza, jak źle się czujesz. Dużo zdrowia Ci życzę. Wysyłam buziaki )***
PolubieniePolubienie
Madzia w ponuedzialek biorę skierowanie do specjalisty :*
PolubieniePolubienie
Zmartwiłam się, co się dzieje?
PolubieniePolubienie
Coś mnie dopada niestety. I muszę szukać pomocy. :*
PolubieniePolubienie
Lucia lepiej?
PolubieniePolubienie
Nicka niestety. 😦
PolubieniePolubienie
Nie ma wyjścia do lekarza Lucia… Oby szybko coś zaradzil .
PolubieniePolubienie
Ano nie ma wyjscia.
PolubieniePolubienie
Wreszcie nie muszę Ci zazdrościć wiosny. Dotarła i do Nas. Życzę zdrowia.:***
PolubieniePolubienie
Dziękuję. Co z Twoim blogiem?. Bo Ty to Nie-okrzesana. Prawda?
PolubieniePolubienie
Prawda Luciu.
PolubieniePolubienie
A blog?
PolubieniePolubienie
Byłaś w lekarza?
PolubieniePolubienie
Dziś sobota. W poniedziałek wezmę skierowanie do chirurga.
PolubieniePolubienie
Zdrówka życzę , może jedź na to pogotowie zamiast się zastanawiać .
PolubieniePolubienie
Pojechałam. O czym zaraz napiszę. :*
PolubieniePolubienie