Wygląda na to, że wszystko zostanie pomyślnie załatwione. Dziś w biurze agencji mieszkaniowej spotkaliśmy się z parą właścicieli naszego mieszkania do wynajęcia.
Sympatyczni i rzeczowi. Już dziś nie szliśmy oglądać kolejny raz a rozmawialiśmy o odnowieniu i przygotowaniu do zamieszkania. Podobno dzisiaj ma być elektryk a później hydraulik i rozpocznie się malowanie. Jeżeli wszystko się uda to w sobotę ustalimy termin przeprowadzki. Przy najlepszym wyniku 1 października, jeżeli nie to w grę wchodzi 7 października.
Dla mnie rozpoczyna się czas pracowity. Już dziś idę do „Acquasapone” po silne worki, bo mam w planie część rzeczy włożyć własnie do takich worków z naklejoną karteczką, co w nich jest.
Na pierwszy ogień zlikwiduję salonik, bo w nim najmniej rzeczy. W łazience też postawię worek z różnymi kosmetykami i zapasami zostawiając to co się używa. Również nieużywane szkło i inne kuchenne ustrojstwa będę powoli likwidować. Jak i część ciuchów i butów. I trzeba z góry zdjąć walizki. Firanki moje popiorę i na tę chwilę zawieszę te które tu były. Dotyczy to tylko łazienki i sypialni.
I tak powoli rozpocznę CZTERNASTE PAKOWANIE WALIZEK za okres 3 lat.
Z nadzieją, że kolejne dotyczyć będzie powrotu na Lisa. Okres ten niestety należy liczyć w latach.
V. sprawił mi dzisiaj niespodziankę. Kurier ściągnął nas z drogi, bo nadeszła paczuszka z zamówioną przez V. pod moja nieobecność na lodach z biżuterią z korala.
Koralowy naszyjnik i bransoletka. A mnie się marzą jeszcze kolczyki. Podobno nie było, bo V. o mojej miłości do kolczyków wie aż za dobrze. Mam nową sukienkę w kolorach czerwono czarnych, którą chcę założyć 13 października na urodzinowy obiad V., komplet będzie bardzo odpowiedni.
A jesień nadeszła popołudniową burzą, którą słychać zza okna. Rano i w południe było bardzo ciepło.
A sobota bardzo słoneczna.
Nawet włoski monsignore postanowił ugasić pragnienie. Oczywiście nie herbatką, bo to nie jest ulubiony trunek tej nacji.
Do jutra i kolejnych informacji z placu boju.
czternaste w ciągu 3 lat…. chyba bym tak polikwidowała moje rzeczy żeby mieć „jedną” torbę.
Piękne korale 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nicka jeszcze zostalyby rzeczy V. I bylby na plusie w stosunku do mnie. No i trening czyni mistrza. Korale podobają mi się też. Buziaki
PolubieniePolubienie
Piękny komplet ! I jaka miła niespodzianka ! Nadal trzymam kciuki za mieszkanie .
PolubieniePolubienie
Trzymaj do zamieszkania. Korale też mi się podobają .:)*
PolubieniePolubienie
O jaka miła niespodzianka ! korale też lubię, najchętniej w towarzystwie srebra ( ale jak wiesz, w Italii srebro to nie kruszec szlachetny ..)
PolubieniePolubienie
Tak oni nie przepadają za srebrem. Ja też je wolę. Zwlaszcza z koralem. Ale ten komplet ładny i niespodzianka. Bo ja jak wiesz turkusowa jestem. Czad coś zmienić. :)*
PolubieniePolubienie
Przepiękny komplet. A z tymi przeprowadzkami, to strasznie Ci współczuję!
PolubieniePolubienie
Dziękuję. No cóż taka karma. 😄
PolubieniePolubienie
Też lubię korale, Twoje są piękne! Oby się udało!
PolubieniePolubienie
Podobają mi się. Zawsze lubiłam korale. Zwlaszcza bransoletka przypadła mi do gustu. Już mam nadzieję na powrót do prawdziwego Ascoli. :)*
PolubieniePolubienie
Świetna niespodzianka.Ja ciągle po cichutku trzymam kciuki za mieszkanko. Tylko, żebyś się nie denerwowała, to od razu dodaj sobie jeszcze z tydzień dłużej termin na przeprowadzkę…Wiesz jak tutaj z fachowcami…
PolubieniePolubienie
Aniu toteż termin przeprowadzki traktuję orientacyjnie.😄 Za kciuki podziękuję po przeprowadzce żeby nie zaparzyć. Buziaki
PolubieniePolubienie
Piękna biżuteria i jeszcze piękniejszy gest. Co do przeprowadzki to co Ci mam powiedzieć, jedynie cieszyć się z Tobą i liczyć, ze tam Wam się spodoba. I koniecznie proszę o zdjęcia, jak tylko będziesz mogła. Czy to na Starówce, gdzieś bliżej Lisa? Jesień zaczyna się Wam bardzo ciekawie, oby tak dalej. Buziaki.
PolubieniePolubienie
Szmy zdjecia oczywiście będą. Na Lisa blisko bo jakieś 10, 15 minut ale w innej części Sterówki. Bardzo ciekawej bo jeszcze starszej. Chyba najstarsza cześć Ascoli. Blisko wzgorza z ruinami fortecy. Zielono jest niedaleko a do głównych placów kilkanaście metrów. Tak jesień przyniosła nadzieję. Buziaki
PolubieniePolubienie
Trzymam, trzymam, trzymać i trzymać będą dopóki nie przewieziesz całego dobytku na nowe mieszkanie.
Od ilości Twoich przeprowadzek już mnie się kręci w głowie, a co dopiero Tobie! Niech to już będzie ostatnia przed powrotem do swojego domu!
Komplet baaardzo ładny, miłe zaskoczenie po trudnych dniach.
Udanego przedsięwzięcia 🙂 🙂 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo bym chciała zeby to była przedostatnia. Trzymaj proszę. Mam nadzieję że w koncu gdzieś pomieszkam dłużej w normalnych warunkach. V czasami ma dni dobroci dla zwierząt i coś tam dla mnie niespodziani. To chyba z tej uciechy że wracamy na Starówkę. Buziaki
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Powrót na ukochaną Starówkę to już duży krok w kierunku normalności… Oby jak najszybciej do domu!!!
PolubieniePolubienie
Tak. Masz rację. To już duży krok. ***
PolubieniePolubienie
Jak się cieszę! Z mieszkania i z niespodzianki też! Życzę dużo sił, żeby znów to wszystko ogarnąć, buziaki
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sił rzeczywiscie nie może mi zabraknąć. Nie mam jednak wyjścia. 😉 zresztą lepiej jak wreszcie się coś dzieje pizytywnego. Buziaki
PolubieniePolubienie