Zapiski dzisiejsze 12.03.20

Noc miałam nieciekawą. Głupie sny a nawet sporo nieprzespanej nocy. Wstawałam, zagrzałam mleko, wróciłam do łóżka i w końcu przysnęłam.

Bombardowani jesteśmy informacjami z mediów. A to powoduje dodatkowy stres. W moim przypadku nakłada się dodatkowo czytanie wiadomości z kraju, co też optymizmem nie napawa.

Ranek poświeciłam na rozmowy z bliskimi.

Wszyscy martwią się o mnie a ja dla odmiany o nich.

Wydaje mi się, że wreszcie do Włochów dotarła powaga sytuacji. Wczoraj wyszliśmy na półgodzinny spacer. Temperatura 18 stopni. Emeryci z jednego placu pojedynczo siedzący na ławkach. Najwięcej spotkanych osób w towarzystwie czworonoga. Ewentualnie rodzina… rodzice z dorastającą córką.

Cena masek urosła do astronomicznych. z 0,40 do 3 euro za sztukę.

Zamyka się bary, restauracje i fryzjerów.

V. chce dzisiaj pójść po receptę na maski, bo podobno istnieje taka możliwość. I wtedy zrobimy kolejne zakupy.

Rozmawiał z kuzynem z San Benedetto i widzę, że wreszcie dopadł go niepokój.

Najbardziej zdumiała mnie informacja o zwiększonej ilość mszy w Polsce. Czy nasz Episkopat już rzeczywiście cofnął się w mroki średniowiecza?89595483_2577776009218336_4476640839208009728_n

Przecież dla osób wierzących Pan Bóg jest wszędzie.

Następna teoria spiskowa, która do mnie dotarła, to unikanie dzieci, bo podobno, to one są głównymi nosicielami wirusa same nie chorując.

To akurat zrozumiem. Unikajmy kontaktu z dziećmi dla ich dobra a nie z racji teorii spiskowej.

Dobrze, że naród włoski wreszcie chociaż o kilka tygodni poszedł po rozum do głowy i propaguje hasło:

images (1)Tym hasłem opatrzone są wystąpienia polityków, znanych i cenionych osób a nawet osoby mające konto na fb dodały je do swojego konta. ja też.

Najbardziej w chwili obecnej boje się nerwowej atmosfery, bo życie z zamkniętym V. nie będzie łatwe.

Mamy przypadek zachorowania w Ascoli Piceno.

U siebie boję się stresu, bo ten jest naprawdę wielki.

Mapa Europy napawa przerażeniem. Czy jest pociechą myśl, że skoro w Italii rozpoczęła się epidemia zaraz po Chinach a w Chinach powoli wygasa, to my jesteśmy w kolejce.

Piękny gest Chińczyków, którzy przysłali do Italii respiratory i paki rękawiczek. Rewanż za włoską pomoc.

I ta solidarność napawa nadzieją.

Dziękuję, że zaglądacie do mnie. Na moim blogu są wyłącznie moje subiektywne oceny i w miarę obiektywne informacje.

 

 

 

30 myśli na temat “Zapiski dzisiejsze 12.03.20

  1. Też miałam taką noc jak i ty. Ja jestem mega empatyczna i wczoraj na zajęciach językowych była babka , która usiadła od nas na 3 m i powiedziała jak się boi . Strach Jay paraliżuje . Myśmy ją oczywiście rozluzowali – ale jej strach wlazł we mnie jak w ciasto. I tym sposobem nie bojąc się – bałam się lustrzanie do niej . Dla swojego dobra powinnam się nieco odizolować , bo nie wirus mnie zlamie e emocje innych.

    Polubione przez 1 osoba

  2. A te wszyskie Głodzie i inni klerykalni mają nierówno pod sufitem zwiększając ilość mszy ( pewnie myślą , że rozwodnią tym sposobem wiernych) i namawiając do przyjmowania opłatka do ust : apel diecezji podkarpackiej . Ręce , nogi i cycki , jak kto ma opadają .

    Polubione przez 1 osoba

    1. Tu już brak komentarza. A komunia powinna byc bez historii. Jak już ktoś musi praktykować. Są transmisje telewizyjne. Kler ma swoją tv. Niech nadają nawet co godzine. Bez wiernych.

      Polubienie

  3. Luciu dziś się wkurzyłam w sklepie, mamuśka z trójką dzieci, czwarte w brzuchu nie zwracała uwagi jak jej małolaty zachowują się w sklepie. Zwróciłam uwagę, dopiero mamuśka zareagowała. A one odsuwały lady chłodnicze i grzebały w nich. No jak się nie zdenerwować, może ktoś powie, że to bezstresowe wychowanie.

    Polubione przez 1 osoba

  4. Głowa do góry, będzie dobrze,chociaż strach zagląda w oczy. Ja wczoraj rozmawiałam z rodzina z Katowic, a ponieważ są pośrednio związani z medycyną, to trochę mnie uspokoili, może i Ciebie. Tak więc największą panikę sieją media. W szpitalach i przychodniach z ich rejonu dużo normalnych zachorowań na zwykłą grypę, jak to bywa o tym czasie. Trzeba zachować poprostu zdrowy rozsądek i unikać dużych skupisk ludzkich.Nie dajmy się zwariować. A tak dla rozrywki w czytaniu, wczoraj dostałam od koleżanki z Polski, że wszyscy Polacy są proszeni o uczestnictwo w Kościołach o 20 ,akto nie może to w domu, w koronce do Miłosierdzia Bożego, bo tylko to może nas w tej chwili ocalić. Trochę się nad tym uśmiałam, ale z drugiej strony pewnie są tacy , którzy w to uwierzą. Szczególnie starsze osoby korzystające z FB. Całuski

    Polubienie

  5. Z mojego podwórka : pacjenci zdyscyplinowani, przyszły pojedyncze osoby, do których nie dotarło,że raczej nie przychodzić, dla przewlekle chorych e-recepty, numer podany przez telefon, rodzina może wykupić bez odwiedzania przychodni, dużo teleporad { przez telefon }, łącznie z e- zwolnieniem z pracy , gdy taka potrzeba ze względu na stan zdrowia.Pacjenci pracujący za granicą ( np Holandia ) tęż dzwonią by zasięgnąć porady w uzasadnionych przypadkach – to napawa optymizmem. Oczywiście boję się .

    Polubione przez 1 osoba

  6. a mój syn właśnie wrócił z Amsterdamu, przyśpieszono powrót, samolot do Berlina pełen pasażerów, mówił, że nikt nie kichał, ale będzie pracował zdalnie. Ja zaś jadę na swoje odludzie. Robiłam zakupy w tym sklepie dla niego i chyba stąd ta moja reakcja na zachowanie dzieci. No i Luciu u nas też starsi panowie siedzą na deptaku. To nie tylko Włosi to raczej samotność starszych. Dbajcie o siebie nawzajem. Pa.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Zgadza się. Ale włoscy emeryci życie toczą na dworze i barach. I stąd jest z nimi problem. Mają rodziny ale włoska rodzina jako monolit to mit. A w domu z żoną o czym będzie rozmawiał narzekał. Kolesi potrzeba i baru. Uważaj i Ty na siebie. Całusy.

      Polubienie

  7. Przyznaję się szczerze, że ja też się boję. Nawet nie o mnie, o bliskich. W dodatku miałam zaplanowany urlop w Polsce od 06.04, na święta, jeszcze czekam, ale nie wiem co to będzie…

    Polubione przez 1 osoba

    1. Wszyscy się boimy. Normalna reakcja. No nie wiem Koziorozcu czy ten urlop bedziesz miala. Rozsądnie nie przemieszczać się. Zresztą mogą być granice zamknięte. Jak we Włoszech. Uważaj na siebie i pisz co u Ciebie. Ściskam serdecznie.

      Polubienie

  8. Dziadki faceci siedzą stadnie wszędzie ,: w Pl też . Ale nie w barach , a na skwerkach . Widzę ich codziennie , nie wiem czy następnym razem nie opitolę jak ty ….

    Polubione przez 1 osoba

  9. Lucia, u nas pierwsza ofiara, w Poznaniu, a zakażonych coraz więcej. Trzeba z tym żyć i nie ma wyjścia. Ludzie w sklepach w dalszym ciągu kociokwiku dostają, nikt nie wierzy w zapewnienia rządzących, że sklepów nie zamkną. Kościołów też nie zamkną, już wiesz, że chcą więcej mszy wprowadzić. Trudno, jak ktoś chce, niech chodzi. i albo złapie wirusa, albo swojego puści dalej… ręce opadają, na głupotę lekarstwa nikt nie wymyślił.
    Czytałam, że już w Ascoli jest przypadek zarażenia. Uważaj na siebie, dobrze, że V. jak mówisz, zrozumiał powagę sytuacji. Trzymajcie się !

    Polubione przez 1 osoba

    1. Aniu kochana. Uważam na tyle ile mogę. Ale jest trudno. Nie spotykamy się z nikim ani nie wpuszczany nikogo do domu. Dziś wyszłam tylko do apteki ale masek brak. Jak masz okazję zrób zapas. Zrobilam przerwę w wiadomościach. Od Ciebie wiem o pierwszej ofiar ze. Strasznie szybko. Trzymajmy się wszyscy.

      Polubione przez 1 osoba

      1. Z robieniem zapasów jest tak, że jak ktoś ma kasę to sobie może je robić. Ale jak emeryt żyje od pierwszego do pierwszego (czy jak mu tam emeryturę przesyłają) to nie ma wolnych środków na ponadplanowe zakupy, nie zawsze na leki mu wystarcza. Z pustego i Salomon nie naleje przecież. I co?
        I doopa! A pasibrzuchy wołają, żeby szedł na msze i dawał na tacę. Wiesz, cholera mnie bierze bezustannie na podłość jednych i na głupotę drugich. A jak słucham polityków to mam dwa w jednym i trzęsie mnie podwójnie! Ale dziś postanowiłam się uspokoić, co ma być to będzie. Jak byłam mała to słyszałam często: „ludzie Oświęcim przeżyli to i my przeżyjemy”. Wtedy nikt nie mówił o Auschwitz, bo to po szwabsku było, tylko po polsku Oświęcim. Takie mi się skojarzenie nasunęło.
        Jeszcze dziś wiadomości nie czytałam. Jak coś nowego będzie to Ci napiszę. Buziaki Lucynko kochana 🙂

        Polubione przez 1 osoba

  10. Jak już pewnie wiesz , pierwszy śmiertelny przypadek w Poznaniu. O rodzinie z mojego miasta na razie nic nie wiemy. Z dziećmi to nie teoria spiskowa; tak bywa , że są nosiciele, którzy sami nie chorują ( np. w przypadku hemofili) , tu jest taka właśnie sytuacja . Dzieci są nosicielami, zarażają , ale same przechodzą bardzo łagodnie albo bezobjawowo. Ciekawie nie jest , ale co mamy robić trzeba przetrwać

    Polubione przez 1 osoba

    1. Właśnie się dowiedziałam. Powtórzę. Bardzo szybko. Uważaj na siebie i rodzinkę. Żarty się skończyły. Musimy się w tym odnaleźć i przetrzymac. Trzymajmy się.

      Polubienie

  11. Piszesz: „Przecież dla osób wierzących Pan Bóg jest wszędzie” i tego się właśnie boi ta czarna mafia, że ludzie odkryją, że z bogiem można rozmawiać wszędzie i bez pośredników. I kto wtedy utrzyma tę bandę?

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz