Subiektywnie o lęku

Boję się. Naprawdę boję, chociaż to taki lęk zamrożony, bo przecież funkcjonuję w tych strasznych warunkach prawie normalnie.

Boję się i o siebie naturalnie też, ale o bliskich, którzy są już w kraju razem. To co widzę i słyszę z relacji telefonicznych to jakieś łagodnie mówiąc nieporozumienie. A właściwie bezmyślność i hipokryzja władz.

W całym świecie wzrasta ilość zachorowań a Polska oazą i wyspą szczęśliwości?

Niestety u nas się mówi, że to kwestia czasu i będzie tak jak w Italii. Oby to była nieprawda.

Otwarte zakłady fryzjerskie i inne. Ja rozumiem, że ekonomia, że trzeba z czegoś żyć. Tylko potem już może tego życia nie być.

Ja jak ja, nerwowa z urodzenia, ale i V. widzę przerażony. Kiedy widzi się nie tylko czyta, konwoje z trumnami,  ( 800 zgonów tylko wczoraj) jak zachować spokój.

Tak jak fachowcy przepowiadali weekend ma być najstraszniejszy. Oby i reszta im się sprawdziła, że potem nastąpi przełom.

Ale rząd idzie dalej. Zamyka fabryki i warsztaty. Ograniczenia postępują.

Potem będziemy myśleć o rekonstrukcji życia. Teraz to życie trzeba zachować.

A w Polsce kampania wyborcza. Przerażające.

Siedzenie w domu już dwa tygodnie odbija się na psychice. Zaczyna nam brakować powietrza. Otwieranie okien nie na wiele się przydaje.

Włosi piszą o szczęśliwcach posiadających ogródki lub nawet balkony i tarasy. Starówka ma niewiele balkonów. Na Lisa były dwa duże., na wewnętrznej części kamienicy. Tu nie ma.  To kolejna cena jaka płacimy za trzęsienie ziemi. Na Lisa podczas pogody usiadłabym jak zwykle na leżaku na balkonie i patrzyła na ascolańskie wieże. Tutaj miotam się z pokoju do kuchni. I chodzę po schodach, żeby nie zapomnieć do czego mam nogi.

Nie potrafię czytać a wydawało mi się, że ten etap mam za sobą. Niestety nie.

Szukam pocieszenia w żartach.

Jak na przykład te.

Opozycji też się dostaje.

A to świetnie oddający włoski charakter mem. 90269019_3214284245272479_841758210707685376_n

” Zabrakło mi wina !!!”  głosi plakat na balkonie.  Jakbym widziała w środku osobistego. 😀

Polacy nie gorsi.89916009_3214289958605241_6788218471575453696_n

Jest też i taki znów z pogranicza czarnego humoru.

” Nie przesadzajcie z myciem rąk. Chińskie mydło”90049132_856023521579687_4446358343358873600_o (1)

Włoskie rysunki przestrzegają>90522297_2657629447852448_4533026930806489088_oŻycie jest wyborem. W tym momencie wyborem jest”

Być zamkniętym przez 15 dni w domu

lub

Być zamkniętym w trumnie na zawsze.

A to autentyczne zdjęcie zrobione z  balkonu w jednej z miejscowości Italii. Włosi naprawdę serio podchodzą90239014_1164081820605014_7252541974287220736_o do zakazu opuszczania miast i kontroli wyjść.

Dziękuję, że zaglądacie do mnie. To dla mnie też motywacja do trzymania się w pionie.

Chociaż strach mnie nie opuszcza.

 

 

 

35 myśli na temat “Subiektywnie o lęku

  1. Lucia Polski rząd kłamie – to pewne. Nie przygotowali kraju na epidemię . Jest za mało testów – dzisy w nocy zmarł facet w Głogowie , który trzy dni czekał na test w kwaranntannie. Nie było testu – nie był leczony – zmarł . Proste. Nie ma masek . Ja sama mam trzy antysmogowe – będę mieć zaraz 5 nowych , sat w drodze do mnie . Zastanawiam się komu dać : rodzicom czy dzieciom. Rząd nie mówi nic o wynagrodzeniach – te 40 procent obiecane pracodawcom nie załatwi sprawy, bo żeby dostać to do finansowanie do wypłat musisz mieć te swoje 40 procent. Co z ZUS ? Na razie mamy w Polsce ciągle relatywnie mało chorych i są roxrzuceni po całej Polsce . I to jest jedyną pozytywna informacja . Aby tak zostało rząd powinien zrobić już teraz to co Włochy dziś . Zamknacy wszystko. Tylko sklepy i apteki i drogerie zostawić . Fryzjerzy we Wrocławiu pozamykani są wszyscy .

    Polubione przez 1 osoba

    1. Oczywiście, ze kłamię. jest to po prostu niemożliwe. Widziałam coś takiego.
      W małej Belgii
      558 zachorowań
      w ciągu doby.
      U nas 20? Nie macie wrażenia, że ktoś tu nas robi w konia?
      I to jest zastanawiacie.
      Co do fryzjerów. Moja przyjaciólka zadzwoniła do mnie z pytaniem czy powinna iść do fryzjera, bo ma dawno umówioną wizytę, ze tak powiem. V, aż podskoczył na krześle z krzykiem.” NO no.”
      Oczywiście nie pójdzie. Mieszka pod Poznaniem. O przypadku z Głogowa czytałam wczoraj. Nie ma jak skomentować.

      Polubienie

  2. Luciu, ja też bardzo liczę na to że ten przełom zachorowań nastąpi około 24 marca. Licząc na te przysłowiowe 14 dni, a zamknięte wszystko od 10 marca… Bardzo na to liczę, że po tej dacie sytuacja zacznie się powolutku poprawiać. Musimy to wytrzymać, musimy wszyscy dbać o siebie i pilnować zasad teraz obowiązujących. Dużo zdrówka i siły życzę.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Musimy przetrwać. Trochę mi się wydaje, że najtrudniejsze jest to, że ciągle zwozi się do Polski ludzi, choć niektórzy być może nawet nie planowali tu przyjechać, bo wybrali inne życie, ale może tam, na obczyźnie, bali się bardziej…wracają, a nie mam pewności, czy do miejsca kwarantanny docierają tak by nie zarażać-jakby co, ani, czy są odpowiedzialni już na miejscu…Poza tym ktoś pisał, że mąż wrócił, ma kwarantannę, a żona powinna iść do pracy…próbowali się dowiedzieć, co zrobić- nikt nie wie. Wg mnie to rząd powinien spisać procedurę i podać ją do publicznej wiadomości, bo o tym, że takiej nie mieli-wiemy. U mnie w Zagłębiu- a raczej wiem, co blisko mnie, tylko kilka sklepów otwarte. W ogóle to uważam, że za późno zamknęli kuby, puby, ale to już mleko się wylało. . Ja pracuję w domu (ależ to wyzwanie), ale rodzina musiała zamknąć gabinety, więc sytuacja trudna. Życie bardzo teraz się zweryfikowało, wychodzi co jest ważne naprawdę.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Jak zwykle usta pełne frsxesow A zero konkretów. Przyjdzie za to zapłacić. Czekają nas trudne czasy. Ale teraz najważniejsze przetrzymać. Najważniejsze jest życie bez ograniczeń wiekowych. Uważaj na siebie i bliskich. Uściski

      Polubienie

  4. Luciu , ciągle jakimś wskaznikiem są zgony . W Polsce 7. Tego by się raczej nie dało ukryć . Sytuacja ciągle jest w Polsce do opanowania – ale trzeba działać natychmiast i to drastycznie.

    Polubione przez 1 osoba

  5. Melduję się, żebyś wiedziała, kochana, że cały czas myślami jestem z Tobą. Jak u nas – dziewczyny już powiedziały. Nie chce mi się powtarzać. Uratować nas może już tylko kolejny cud nad Wisłą… Trzymajcie się dalej tak dzielnie. Buziaki 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  6. Ja od dawna tej kłamliwej zgrai nie wierzę , widzę przecież co się dzieje , a opozycja została w tej chwili spacyfikowana . No bo co mogą zrobić – rząd ani parlament nawet ich nie słucha , ba, do głosu nie dopuszcza np. wyłączając mikrofony na debatach ; zarządzenia są jednoznaczne- zakaz zgromadzeń , którego złamać nie mogą , bo im zarzucą ,że łamią prawo więc ich kampanie wyborcze zawisły w próżni . Projekty ustaw na czas epidemii nawet jeśli składają , to nikt z rządu ich pod uwagę nie bierze . A wszystko po to ,żeby wybory wygrał Duda , bo jak nie wygra to to wszyscy „wypad” i przed trybunał stanu . A sam Duda wzorem swojego idola prezesa robi kampanię na nieszczęściu innych i bezczelnie usiłuje wmówić ludziom ,że on obowiązki urzędowe wykonuje. Moralne dno po prostu. Wesoło nie jest , ale ja wciąż mam nadzieję , że ta sytuacja wysadzi to bagno w niebyt. Trzymajcie się Ty i V !

    Polubione przez 1 osoba

    1. Mocne ale też tak to odbieram. Mam na jutro sporo obrazków. Nie koniecznie śmiesznych ale porównania i jak to mówią: cyfry nie klamia”. Wciąż w pionie jesteśmy choć z trudem

      Polubienie

  7. I u mnie z psychiką coraz gorzej, nigdy to nie była moją mocną stroną. A tu wiosna na całego, a z drugiej strony epidemia i śmierć. Jakże krusi jesteśmy…ściskam mocno.

    Polubione przez 1 osoba

    1. U nas dzisiaj żadna wiosna. Co chwilę zawieja ze śniegiem, zimno, Wszystko by ludzie w domach siedzieli. 😉 A z drugiej strony nawet minister zdrowia mówił, że w cieple jest nadzieja. Dziewczyny kiedyś przeczytałam, by nie martwić się na zapas, w sensie, by nie tracić energii, bo gdy przyjdzie faktyczny problem, będzie bardziej potrzebna. Wczoraj zaś usłyszałam modlitwę św. Matki Teresy- niedokładnie ale tak jakoś: Panie gdy będę cierpieć, daj mi kogoś bardziej cierpiącego, komu mogę pomóc, gdy będę głodna daj kogoś, kto bardziej potrzebuje mojej kromki chleba, itd. Popatrzmy na to jak na czas innego patrzenia na ludzi, na bliskich, może są jakieś telefony do wykonania, na które nie było czasu, jakieś listy do napisania, jakieś modlitwy do odmówienia, a może ktoś potrzebuje, by mu pod drzwi przynieść zakupy? Działanie uwalnia od lęku.A poza tym, czy któraś z Was coś konkretnie potrzebuje- może możemy pomóc, podpowiedzieć, przytulić wirtualnie?

      Polubione przez 1 osoba

  8. Lucynko jeżeli szczyt zachorowań ma być dzisiaj to potem tylko lepiej, my też zamknięci dobrze ze mam tasas i codziennie funduje sobie prace porzadkowe i tak przebywam na powietrzu, a domu sprzątanie to gimanstka a od jutra myślenie jak zapłacić pracownikom to jest dopiero masakra spokoju i optymizmu serdeczności U i A

    Polubienie

    1. Trudno tak precyzyjnie określić. Są też termin do 24 marca. Uważajcie na siebie bo przed Wami niebezpieczeństwo . Trzy tygodnie temu zaczęli się W Italii od 5 zgonów. Uściski.

      Polubienie

  9. Fryzjerzy nr pracują, skąd dane że jest inaczej? Co to za zakład do którego wybiera się twoja przyjaciółka? Ludzie są różni, jej może brakuje rozsądku i pójdzie na wizytę poza oficjalnym otwarciem zakładu

    Polubienie

  10. wczoraj gdzieś przeczytałam, że w Chinach nadal dochodzi do zachorowań. Może już nie tak lawinowo, ale wciąż. Ile oni już miesięcy walczą?
    W Szwecji – jak przewidywałam – zima przyszła na wiosnę. Wieje mocno, temperatura faktyczna 4 odczuwalna -1 albo i niżej. W nocy przymrozki. Ale przynajmniej jest słońce. Miła odmiana po miesiącach deszczu. Tylko, że właśnie teraz deszcz by się przydał, bo wszystko rośnie albo powinno rosnąć.
    Ludzie…Dziwne to…
    Wiesz, że my z powodu psa w każdy weekend jesteśmy gdzieś tam, za miastem, bliżej lub dalej. Co dziwne to, to, że mam wrażenie jakby ostatnio było więcej ludzi w takich miejscach. Szwedzi normalnie są zawsze dość aktywni, ale wczoraj na parkingach leśnych było full samochodów. W kamieniołomie stały chyba cztery kampery! Tam nawet latem tyle na raz nie bywa.
    Szwecja jest następna w kolejce do katastrofy. Ale jak już pisałam: ważniejsza jest ekonomia. Mam wrażenie, że „szwedzka myśl techniczna” dotyczy także tej sytuacji.
    A to, co w Polsce… Tym to moce sprzyjają. Tuż przed wyborami dostali taką gratkę jak epidemia. Nareszcie się mogli wykazać (no przecież wprowadzili kwarantannę, nie? I to chyba szybciej niż inne państwa) przy okazji zamknęli możliwości kampanii wszystkim innym. Choć opozycja to dokładnie tak, jak w w tym memie: jedyne co potrafi to krytykować. Epidemia załatwi im wiele spraw: pomoże wygrać wybory, a potem wytłucze wyborców – ZUS zaciera już łapy, bo nareszcie zmaleje wypłata emerytur.

    Polubione przez 1 osoba

    1. To jak postępujemy w czasie zamknięcia odzwierciedla nasze zdrowie psychiczne. Osoby które mają potrzebę kontroli innych będą łamać zakazy, wchodzic do mediów co chwilę żeby czytać dane o ilości zachorowań, łamanych zakazach, pójdą do sklepu to będą widzieć nieporadne zachowania innych a nie swoje potknięcia kiedy biorą produkt czy zbierają resztę czy mijają się z osobami z przeciwka. Żeby przetrwać trzeba zakopać topory i sympatię polityczne. Co da sprzyjanie PiS czy PO? Będziemy lepszymi ludźmi dotkniętymi wirusem, przetrwamy w lepszej formie?
      Czesi i Polacy wywiesili banery po dwóch stronach Olzy, machają do siebie. To sprzyja przetrwaniu w dobrym zdrowiu psychicznym

      Polubienie

      1. Ana napiszę szczerze. Boje się Twoich komentarzy. I nie ze względu na treść, bo piszesz prawdę, ale z powodu agresywności która z nich bije. ja tez siedzę w sieci. Czytam o wiele więcej niż udostępniam starannie selekcjonując to co wydaje mi się istotne. Ale jak piszę jest to zawsze ocena subiektywna i nikomu nie narzucam swojego zdania. Niestety nie da się zamknąć w sterylnej puszce i przeczekać lub nie tego czasu. Pozdrawiam

        Polubienie

  11. Niestety widzę co innego w Twoich wpisach, są publicznie. Zresztą jest w nich pewna dwoistość, to samo co u Hanny – ciepły obraz i zarazem ciemny. Mała Italia jest jest za to przykładem fajnej, uczciwej dziennikowiczki

    Polubienie

    1. I jeszcze sobie pomyślałam że chociaż wyraźnie nam nie po drodze blog otwarty. Jak dotąd tylko jednej osoby nie chcę tu gościć. A porównanie z Hania pochlebilo mi. I zawsze mówię że jeżeli coś mnie drazni, unikam tego.
      A jednak zagladasz i czytasz i komentujesz. Czyli jednak nie jest to taki blog nie wywolujacy emocji.
      Też lubię Italie Mini. Jest o lata swietlne od nas młodsza i pewnie dlatego też inaczej widzimy pewne sprawy.

      Polubienie

Dodaj komentarz