A za tydzień w czwartek będę w drodze. Być może już w Austrii lub Słowenii, bo nie wiem którędy pojedziemy. Nie byłam w Polsce od lutego 2017 roku. Mieszkaliśmy wtedy w hotelu w Martinsicuro i V. twierdził, że najwyżej rok jeszcze i wrócimy na Lisa.
Pozostawię to bez komentarza. W sierpniu minie cztery lata od trzęsienia ziemi a na Lisa poza dziurami w suficie nic nie zrobiono.
Do Polski pojadę bez względu na stan kolana. Kolano weszło w fazę bólu ciągłego. Dzisiaj odbieram zdjęcia rentgenowskie z opisem więc będzie wiadomo, co się dzieje.
Naturalnie osobisty nie ma ochoty na mój wyjazd i już stwierdził, że nie wiadomo czy powinnam w tym stanie jechać. Uczepił się kolana .:D
Usłyszał:
-Bez względu na rentgen jadę. W Polsce też mam lekarzy. I to przyjaciół, jakby co, to trudno „po znajomości”.
Mam sporo do załatwienia:
-dowód osobisty ( jak nie zdążę, to odbiorę przy kolejnym pobycie)
-sprawa o ustalenie praw do mieszkania, która leży złożona w sądzie i nic nie mogę się dowiedzieć. Wysłałam maila z zapytaniem o nią i nie dostałam odpowiedzi.
-Mam zamiar złożyć doniesienie o nękanie mnie sms ami przez byłego męża, bo znowu nastąpił ich wysyp z groźbami i inwektywami nie tylko pod moim adresem ale i mojej córki ,żeby było ciekawiej ostatnio chyba jest już u niego alkoholowa choroba psychiczna, bo przysyła same litery według niego mające coś oznaczać. I cyfry. Na przykład „666”, co jak wiadomo jest cyfrą szatana. Chce wystąpić o nakaz badań psychiatrycznych i eksmitowanie go z mieszkania. Bo uniemożliwia mi to powrót do kraju.
Z ciekawostek napisał do mnie, że V. jest dla mnie przykrywką, bo jestem lesbijką ( jakby to miało jakieś znaczenie). Jednocześnie oskarża mnie o kochanków męskich nie przyjmując do wiadomości, że od separacji sądowej minęło sześć lat a od rozwodu ponad cztery lata.
-Muszę wymienić telefon komórkowy, bo mi przysługuje i podpisać nowy kontrakt na polski numer.
-Muszę iść do mojej fryzjerki i nałożyć i farbę i balejaż.
-Pojechać do Krakowa na grób mojego kuzyna, który zmarł niedawno i na którego pogrzeb nie mogłam pojechać. Przy okazji spotkać się w Krakowie z przyjaciółką. Obie do Krakowa mamy podobną odległość.
– Nie mówiąc o spotkaniach z przyjaciółmi na Śląsku. No i naturalnie z dziećmi. Na bieżąco.
Na planowane dwa tygodnie, to całkiem sporo.
A teraz muszę się pochwalić. Zrobiłam test na znajomość języka śląskiego z Dziennika Zachodniego i jestem dumna. Nie jestem rodowitą Ślązaczką. Przyjechałam do Chorzowa w 1968 roku i mieszkałam nieprzerwanie do 2002, kiedy to wyjechałam do Włoch.
A jednak nic nie zapomniałam i uzyskałam taki oto wynik.
Powinien być 1 punkt więcej. Wyłożyłam się na tramwaju. W Chorzowie mówimy na niego „bana”. Zaznaczyłam ” banka” bo „bania” to dynia. No ale pozostałych dwóch rzeczywiście nie znałam. Tak, że jest 17/19 .
Kto ma ochotę się pobawić zapraszam.
Chciałam jeszcze zachęcić do czytania pewnej sagi, ale to już chyba jutro.
Jedno co nam nie grozi w nowej kadencji prezydenckiej to brak memów.
Najpierw o słynnym telefonie. 😀
Miłośniczki kapeluszy informuje, że nadchodzi moda na lata 20 i 30
A teraz zapraszam do Galerii Memów.
Moje pierwsze miejsce.
A teraz co udało mi się
zgromadzić w dzisiejszej galerii.
Jeszcze nie zaczęłam się pakować, ale moje myśli krążą wokół walizki.
Do jutra.
Powinna być zrobiona tomografia kręgosłupa. Ból kolana to wg mnie pochodna tego coś się z nim dzieje. Rtg to przestarzała metoda. Powinna być też wykonana porządna rehabilitacja dwa razy do roku, nie tylko mało znaczące pole magnetyczne. Nawet jeśli byłby problem z refundacja rehabilitacji tej drugiej w roku to zabiegi płatne nie są drogie. Moi rodzice tak się rehabilitują. Szkoda że V jest tak bierny w sprawach codziennych, może masz kogoś kto lepiej porusza się w tym kraju w tej kwestii. Może córka by coś dorzuciła skoro Ty opłacasz też jej część czynszu. Rozmawiajcie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie bardzo rozumiem. Co ma moja córka do tych moich działań. Jak dotąd nie mam jeszcze starczej sklerozy i kiedy działam to efektywnie. Pomocy nie potrzebuje choć oczywiście z rady dobrej korzystam. W Italii są pewne procedury . To pierwszy etap. Potem następuje ortopeda i jak dotąd wszystko jest pod kontrolą. . A tomografie kręgosłupa miałam w grudniu. To wtedy znaleziono to pęknięcie. Moje dolegliwości są natury neurologicznej i jest to dawno zdiagnozowane. Kolano to prawdopodobnie odnowiona kontuzja sprzed 5 lat. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
A na marginesie. Przepraszam. Czy jesteś lekarzem? Bo z taką pewnością diagnozujesz. Nie wiem na jakie dolegliwości cierpią Twoi Rodzice ale nie ma identycznych przypadków.
PolubieniePolubienie
Mam dolegliwości kręgosłupa i od lat rozmawiam z ortopedami, neurochirurgiem i wszelkiej maści rehabilitantami. Jest powiązanie pomiędzy bólem kręgosłupa a bólem kolana czy stopy w dalszym czasie. Przykurcze działają negatywne w dłuższym czasie, ciało sklada się z taśm. Dobry lekarz nie zajmie się tylko miejscem bolesnym tylko potrafi wskazać jego miejsce powstawania. Dzięki prewencji udaje mi się uniknąć operacji
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja nie mam problemu z kręgosłupem. Mam problem z neurologicznymi atakami. A zwyrodnienie części szyjnej jest spowodowane wiekiem. Jestem bardzo elastyczna i złożenie rąk do modlitwy z tyłu i zrobienie kociego grzbietu nie stanowi dla mnie problemu czym wprawiłam w podziw ortopede na kontroli po peknieciu
PolubieniePolubienie
Och Luciu, widać że dawno nie byłaś w Ojczyźnie , tu pełno doktorów, w przeważającej ilości z wykształceniem podstawowym, bezkrytycznych, inteligentnych bezobjawowo.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj dawno dawno. Już mam opis . 😀 Widzę, że Ty nic nie napisałaś, a jako fachowiec mogłabyś. Uściski
PolubieniePolubienie
Bardzo ładne kapelusiki na lato, twarzowe.
Co do spotkania w Krakowie to wysłałam Ci maila. Bardzo podoba mi się opinia KRYSNY o lekarzach inteligentnych bezobjawowo . Dorzucę radę, jako nie lekarz , kup sobie opaskę na kolano. Mnie takie ustrojstwo pomaga gdy dużo chodzę. Buziaki Luciu !
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już odpisałam na maila na adres wariatki. ja nie mam problemów z chodzeniem tylko mnie boli. Buziaki.
PolubieniePolubienie
Godosz po ślonsku? No nie… Jesteś lepsza od rodowitego Ślązaka. Zdobyłem tylko 15 punktów:-(
Życzę dużo sił i zdrowia. Na pewno wszystko się dobrze ułoży. Przesyłam swoją dobrą energię w kierunku Ascoli ***
😉
Miłego Dnia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Godom godom a przede wszystkim rozumiem. 😀 Za energie pięknie dziękuję. Jak myślisz czy mogę pisać w znajomości języków obcych : język śląski. nauczyłam się, bo żyłam na Śląsku. Pracowałam i moje koleżanki uzupełniały moje wiadomości.
Mój drugi mąż eks jest Ślązakiem. Z moim szwagrem szukali słów, których nie znałam, żeby mnie zagiąć. Rzadko im się udawało. Podstawy niemieckiego się przydały. Uściski
PolubieniePolubienie
Luciu, wspieram, bo a na operacje kolana po raz drugi czekam, pierwsza odłożona z powodu wirusa. Nie ma co diagnozować, jeśli będziesz miała opis w ręku. Obyś pozałatwiała swoje sprawy, taka wyprawa to niełatwa rzecz, ale skoro trzeba. Ja trzymam mocno kciuki, by się powiodło, przede wszystkim byś spokój miała. Buziaki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Opis mam… cóż według mnie artretyzm się kłania. Ale przekonsultuję z kim trzeba. Niedorozwinięta nie jestem 😀 Mam nadzieje wszystko pozałatwiać. Buziaki
PolubieniePolubienie
Lucia, zrobiłam test „czy znasz język śląski”. Otrzymałam 13/19.
Na Śląsku mieszkałam jako dziecko tylko przez pół roku, było to sześćdziesiąt lat temu.
Dziwne, bo ten język łapałam błyskawicznie, natomiast na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, kiedy właśnie tam mieszkałam również często posługiwano się na Śląsku językiem niemieckim (szczególnie starsze osoby), ale niemiecki łapałam z trudem, wręcz byłam antytalentem;))).
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jesteś przykłademH ze to co nauczymy się w dzieciństwie zostaje w nas. Wystarczy zajrzeć. Gratuluję. Doskonały wynik. Serdeczności.
PolubieniePolubienie
Luciu, już teraz życzę Ci owocnego pobytu w Polsce. Prawie się miniemy, bo ja będę od 9/08 i mam aż( hi hi) trzy tygodnie na załatwienie wszystkich moich i Młodego spraw. Współczuję bólu kolana, bo mój Starszy cierpi z tego powodu już 10 lat i ani w Polsce ani w Anglii lekarze nie dopatrzyli się przyczyny. A on już się do tego bólu przyzwyczaił, chociaż są dni ,że widać jak cierpi. Teraz wujek poleca nam specjalistów z Ustronia i chyba tam się uda, może coś znajdą. Trochę się dzisiaj tutaj rozpiszę,ale…A teraz coś na poprawę humoru.Młody przygotowywuje się do egzaminu na prawo jazdy i właśnie przeczytał mi niektóre z testowych pytań- cha cha: 1) Jak odmrozić przednią szybę. 2)Jak sie używa klaksonu. 3) Jak się myje przednią i tylną szybę/ i auto…. Jak nie zda tego testu to chyba nie przyznam się ,że jest moim dzieckiem. Całuski
PolubieniePolubienie
Pytania przyorawily mnie o ogromne zdziwienie. 😀 tak ogromne ze dziwię się do nadal. Tak miniemy się. I mam nadzieję ze pozalatwiamy wszystko jak trzeba
Z tym kolanem to widocznie jakiś ogólny problem. Nigdy mnie nie bolały poza stłuczenie. A Twój syn za młody na ciągły ból. Może uda się zdiagnozować. Usciski
PolubieniePolubienie
Uwielbiam kapelusiki w stylu lat 20-tych. Faktycznie napięty program na pobyt w kraju.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja też. Jakos musxr to ogarnąć. Buziaki
PolubieniePolubienie
Ja też. Jakos musxe to ogarnąć. Buziaki
PolubieniePolubienie
Inteligencja bezobjawowa – genialne! Lucia, jedź, załatw wszystko i niech Cię nie boli. Szerokiej drogi!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję. Liczę na jej szerokość żeby uniknąć czytających potkniec. TAK inteligencja bezobjawiwo Nowy termin. Uściski
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zdrówka! Ale kolano bym po pierwsze zrobiła tez USG, dwa suplementacja trzy… kręgosłup tez pasuje sprawdzić. Miałam już dwie operacje jednego kolana i właśnie usg pokazało złe rzeczy, a na rtg było okej
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pewnie w Polsce cos xadxialam w tej kolanowej sprawie. Mysle jednak ze to stan xapalny. Po leku xaczyna sie cofac. Ale sprawdzę . Nogi byly xawsze moją mocną stroną. 😀
PolubieniePolubienie