Ewakuacja

Moja osobista. Do pokoju księdza. Po prostu inaczej się nie da. Jak długo tym razem trudno przewidzieć. Zobaczymy.

Ma to swoje dobre strony. Nadrabiam to, na co brakowało mi czasu. Prasowanie mam wreszcie z głowy. I tak sobie pomyślałam, że może ja wcale nie lubię prasować tylko nienawidzę pomiętych rzeczy. 😀

Skończyłam z targowymi fotkami.

Następny „pchli targ” za miesiąc. Jak zwykle w trzecią sobotę i niedziele miesiąca. A potem już Boże Narodzenie. 😀

Pewnie lubicie scenki uliczne. Te właściwie zrobiłam z myślą o pokazaniu mody na ulicy. Nie są najlepszej jakości, jednak wklejam, bo tak wygląda ascolańska ulica.

Skończyłam czytać ” Szkołę wyprzedzania”, o której już pisałam. Polecam.

A ja stoję przed wielotomowym czytaniem Alex Kava. Mam ich dziewiętnaście książek. Czyli zanosi się na czytanie długoterminowe.

Będę się dzielić odczuciami a i chętnie poczytam Wasze zdanie na ten temat.

Dzisiaj nie mam zamiaru wychodzić z domu. Mój nerwoból odezwał się z racji i zimna i stresu. Jak zawsze.

Dlatego : Wdech, wydech.

I zaczynam ” Dodatek Internetowy”

„Quizomania ” ma się dobrze.

Dwa śląskie zdjęcia.

I zapraszam do „Galerii memów”

Statystyka powróciła na właściwy poziom. Co naturalnie mnie ogromnie cieszy.

Do zobaczenia jutro.

17 myśli na temat “Ewakuacja

  1. Umywalka z białego drutu z miską stałą u dziadków w kuchni w erze przedlodówkowej. Potem w tym miejscu właśnie lodówka stanęła. Porcelanowe cacka uwielbiam oglądać. A na ulicy zwróciłam uwagę na psiaki na spacerze 🙂
    Wyprowadzka do księdza 🙂 to dobry pomysł dla odpoczynku, szczególnie gdy znów ból Ci dokucza. Niech szybko minie. Zdrówka!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Pamietam tego labędzia i sam sklep. Lubilam tam zaglądać. Andrychow i inne wspaniale wyroby fabryk tkanin. Cudowne reczniki posciel adamaszek i wsyp.:) i komu to przeszkadzało. 😦 całuję

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do 365dniwobiektywielg Anuluj pisanie odpowiedzi