Skoro cudzoziemki, to oczywiście na Włochów. Pewnie i ta paskudna pogoda gdzie temperatura oscyluje w okolicy 5 stopni a 3 w nocy i perturbacje domowe sprawiły, że do głosu doszły emocje. Ja jak wiadomo jestem zodiakalnym Bliźniakiem, co przekłada się na dwoistość natury. I właśnie teraz jest Bliźniak, który posiada cechy negatywne. Zgryźliwość i złośliwość, która pcha się na zewnątrz.
Wczoraj do furii wewnętrznej doprowadzał mnie Dzień Pamięci w wydaniu włoskim. Moja mama zawsze mówiła, że dopóki nie wymrze jej pokolenie w historię napisaną po wojnie nikt z nich nie uwierzy. Ja co prawda nie jestem z pokolenia mojej mamy, ale urodziłam się tuż po wojnie i pamiętam, co tamto pokolenie nam przekazało. I jeszcze żyję. I dlatego w odcinanie się Włochów od udziału negatywnego w II Wojnie Światowej nie uwierzę. A teraz wychodzi na to, że to „nie my, to oni – faszyści „. Skutecznie zamiatają pod dywan historyczne zaszłości. A ta ich gloryfikacja partyzantów. V. prawie że łzami w oczach patrzy na pomnik poległych chyba z 5 Włochów. Ja nie neguję, każde życie stracone to strata i tragedia, ale jak to się ma do klęski innych narodów o Polsce nie mówiąc. Ale słuchać o tym nie chce. Bo to wyolbrzymiona historia. A kiedyś spotkałam się nawet z twierdzeniem, że moje pokolenie, to ma sporo niemieckiej krwi, bo Polki mówiąc prosto z mostu puszczały się z Niemcami.
Szkoda, że Amerykanie nie podrasowali po wojnie Włochów, choć kto wie, bo czekolada i nylony były w cenie. A brak intelektu może być po tatusiu z Teksasu.
Jak widzicie ulewa mi się wszystko. Temat wina ma się dobrze. Zagościło na stałe na obiadowym stole i oczywiście kolacyjnym. Wczoraj trzy butelki do pójścia spać. Ja nie wypiłam kropli, bo zaczynam mieć na ten trunek i towarzystwo awersję.
Co nie znaczy, że nie lubię. Lubię, ale nie w nerwach, bo ” na frasunek, dobry trunek”, to przereklamowane powiedzenie, to raz, a dwa, że w lodówce domowej czyli mieszkaniu zimne białe wino też mi nie smakuje. To trunek albo w ogrzanym mieszkaniu, albo w lecie.
Zbliża się pora obiadu. Zrobiliśmy drobne zakupy. Będzie makaron z karczochami. Na stole stoi już butelka białego wina.
Dobrze, że blog zastępuje mi rozmowę, bo tutaj rzeczywiście nie mam do kogo gęby otworzyć. Po obiedzie wracam do Czubaja. Ciężko mi idzie Chyba się nie polubimy.
A na dworze mimo, że zimno wysyp na straganach wiosennych kwiatków .


No to czekamy wiosny.
I jednak nie utrzymałam na wodzy nerwów.
Awantura wybuchła i jak będzie popołudniu nikt nie wie, a ja z pewnością.
Tylko ” Wiktoria i jej huzar”. na poprawę humoru.
W Kąciku LM
Jeszcze kuchennie
I do jutra.
Przepraszam Cię Luciu, powinnam coś pocieszająco współczującego napisać, ale zdanie z brakiem intelektu po tatusiu z Teksasu uważam za zdanie roku i tak mnie rozśmieszyło, że się ze śmiechu popłakałam. Aż Z., który najważniejszy w świecie mecz ogląda się zaciekawił i gdy usłyszał, o co chodzi miał sporo do powiedzenia o włoskim ,,wojsku”. Zdecydowanie jesteś mistrzynią w pisaniu, a w przypływie emocji wychodzi Ci to bosko. Partyzanci w ilości sztuk pięciu to wysoce prawdopodobna ilość, choć nie jestem pewna, czy jednak nie odrobinę zawyżona.
Poglądów V. nie zmienisz, ale tego co ktoś wywalił o źródle naszej niemieckiej krwi jeszcze nie słyszałam. Cóż, człowiek całe życie nowych rzeczy się dowiaduje.
Uściski posyłam i spokoju życzę. Piękne kwiaty i znak, że wiosna za rogiem.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Kochana jak dobrze, że to o niemieckiej krwi nie padło na V. 😀 Ale kilku panów tak o Półkach i naszej nacji ma zdanie.
Co prawda sama mieszanka nie jest taka zła, bo Niemcy naród niegłupie raczej moralny aspekt nie za bardzo
Nie ma co współczuć, współczucie jeszcze bardziej dołuje. Tobie udało się mnie rozbawić. Uwielbiam Twoje komentarze. A Włosi jacy są tacy i byli. Opinia o ich waleczności skądś się wzięła
Co oczywiście nie znaczy, że nie było wyjątków. Całusy.
PolubieniePolubienie
Tak w ogóle, to moi pradziadkowie wyjechali za chlebem z Polski do Niemiec, gdzie dobrze im się wiodło, urodził się tam mój dziadek i tam też ukończył szkołę handlową. Oficerem jednak był polskim, co mu na dobre nie wyszło, bo go Niemcy powiesili w więzieniu w Rawiczu w 1942 r. Takie to zawirowania polsko-niemieckie pewnie w wielu rodzinach u nas bywały i bywają.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiście. Nasze rodzinne historię są pogmatwane i wielonarodowościowe. W każdej rodzinie jak podskrobiesz to wyskakują cudzoziemcy. Na wojennym szlaku leży Polska.
PolubieniePolubienie
Nooo Kochana ! Nie źle pojechałaś , a o tej „niemieckiej krwi” to się nawet naszym aktualnie rządzącym politykom wyrywało , co mnie wkurzyło niemożliwie , bo to kretyństwo do milionowej potęgi . No i od dawien dawna tak jest , że każdy historię pisze na swoje potrzeby przy okazji przemilczając to co niewygodne. Cos o tym wiem , bo historią interesuję się od zawsze i jak się głębiej pokopie to znajdą się sprawy i te przemilczane. Przytulam .
PolubieniePolubienie
p.s. Bratki i prymulki czyli wiosna tuż , tuż.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Taką mam nadzieję. Mrozu nie ma więc raczej nie zwarzy ich zimno. A w lutym, to już z górki. 😀
PolubieniePolubienie
Niektórzy Włosi gdzie pracowałam mieli takie pojęcie o wojnie w Polsce. Całusy
PolubieniePolubienie
Poruszyłaś ważny temat. Odcinają się Włosi, odcinają się Niemcy. Też mówią, że II wojnę światową wywołali i prowadzili nazisci. Kto wie, gdzie jest państwo Nazi? No ale za to były „polskie obozy koncentracyjne”.
Z V. odpuść. Szkoda Twoich nerwów. Jest jak jest i musisz się z tym pogodzić, no bo co zrobisz?
Kwiaty piękne. Byle do wiosny. Ja.
PolubieniePolubienie
No właśnie. Temat przestaje istnieć wraz ze śmiercią pokoleń. A historycy interpretują różnie. Często dorabiają do historii ideologię. Byle do wiosny Ja.
PolubieniePolubienie
O rety !
Co za bzdury wygaduje ten V.
Polki z Niemcami – prawi. Pewnie miłość nie wybiera , były i takie historię. Polki były gwałcene. I przez Ruskich i Niemców . A Włoszki…przez Włochów.
Podziwiam , że mimo takich głupot V , nie zwiałam gdzie pieprz rośnie. Intelekt z Texasu deklasuje V .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Azalia a gdzie ja napisałam, że to poglądy V. dotyczące naszych związków z Niemcami.No wybacz. Spotkałam się z takim twierdzeniem ale nie w przypadku V. Kilku innych panów miało takie poglądy kiedy pracowałam.
PolubieniePolubienie
Ok. Źle zrozumiałam..
Wiesz , opisujesz V jak opisujesz .My go widzimy Twoimi oczyma .
I mówiąc szczerze- jawi się jako mało przysiadalny typ .
Nieoczytany , z wieloma uprzedzeniami, zaprzeczenie partnera w domu , furiat, egoista . No i trunkowiec.
Masz ciężkie życie z nim . Tak to widzę. Ja bym nie dała rady .
Ale mam te 20 lat mniej . Inna perspektywa. Mniej cierpliwości do znoszenia fochów faceta. No i paru innych rzeczy.
Moj osobisty- jest póki co , bardzo ok . Ale wiadomo, wiek odciska się na nas wszystkich . I to jest zagadka na co padnie .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No i postawiłaś mój intelekt pod znakiem zapytania. Może teraz nie czyta, ale ma niesamowitą wiedzę historyczną o Italii. To, co wiem o tym kraju wiem o niego. Nie wiem dlaczego jawi Ci się jako kretyn. Zapewniam, że jest bardzo inteligentnym facetem, co nie znaczy, że reszta wad go nie dotyczy. Nigdy nie poddawałam w wątpliwość jego inteligencji. I boleję, że z wiekiem są w niej zaburzenia.
PolubieniePolubienie
No niestety pochwał V w blogu jest jak na lekarstwo . Przeważają narzekania .
Historia Włoch w malym palcu – super. Ale Europa to nie Włochy. A już nie mówiąc o świecie.
Mam nadzieję, że oczarował Cię inteligencją. Bo sobie nie wyobrażam aby Cię zaciekawił facet , ktory całą wiedzę czerpie z telewizorów. Bo jeden to za mało. Ani razu nie podałaś tytułu książki, którą czytał V , a Ty ją czytasz za jego rekomendacją.
Więc co mam myśleć o V ?
Jakim jest facetem ? Czy to co piszesz o nim by mu się spodobało? Czy uzałby , że to nieprawda ?
PolubieniePolubienie
A teraz ja Cię nie rozumiem. Owszem nawet ostatnio w prezencie czekał na mnie album o Ascoli. Wiele opracowań mi podsuwał. Ja jednak nie czytam po włosku o czym nieraz pisałam. . Męczy
to mnie. Co nie znaczy, że świat go nie interesuje. Ma swoje komunistyczne poglądy i tego nikt nie zmieni. Poza tym jest z gatunków Włochów dla których jest Italia i potem po dlugim czasie reszta świata. A tych większość.
Nie wiem czy pamiętasz jak opowiadałam o pierwszej randce. Wylądowałam w Offidzie na 15 cm obcasach bo chciał mi pokazać unikatowy kościół Santa Maria della Rocca . I tak właśnie starał się o moje względy. Pokazując Italie i o niej opowiadając. To ja byłam w jego kraju ignorantką.
I jego Italia a zwłaszcza Ascoli którego historia jest niesamowita, to za jego wiedzą weszła do mojej wiedzy.
A reszta świata mnie też z czasem mniej interesuje. Wolę kryminał czy romans a on włoską politykę czy ciekawostki historyczne.
Kto wie czy pod koniec kwietnia nie pojedziemy do Albanii i Czarnogóry. Bo tam jest to co V. chce zobaczyć.
A facetem jest na wskroś starym Włochem i o tym wie bo często to ode mnie są słyszy
Trudnym i niereformowalnym. A z racji nałogu jeszcze trudniejszym.
Nie obiecywal nikt tego że będzie lekko. A wady charakteru nie przekreślają intelektu. A ja piszę o tych wadach, które rzutują na nasze życie. Nigdy nie podważałam jego inteligencji, bo podważa to również moją. Amen.
PolubieniePolubienie
I super ! O to mi chodziło.
Bo zaczęłam się czuć jak worek na żale na V.
I taki mi z tych narzekań wyszedł obraz V .
Ma jednak zalety 🙂
Nie czytam Cię od zawsze , stąd braki o początkach Waszych ..
Na marginesie : brak intelektu u kogokolwiek nigdy nie jest oceną naszego intelektu.
To jakaś aberacja , w ogóle mi to do głowy nie przyszło.
Ty to ty . A V to V.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I git majonez 😆
PolubieniePolubienie
Takie kwiaty to u nas za dwa miesiące, a praktycznie od połowy kwietnia dopiero sadzę kwiaty. Wcześniej zmarzłyby.
Trzymaj się dzielnie, nerwy niepotrzebne, nic nie zmienią, a niszczą zdrowie. Dbaj o siebie, bo jak nie Ty, to kto…
Zasyłam serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przesyłam i ja uściski. Wiśta wio łatwo powiedzieć.🙂
PolubieniePolubienie
Luciu trzymaj się jak dotąd i ok. Z przepisu na cukinię skorzystam. Całusy 😘
PolubieniePolubienie
Życzę szybkiej i ciepłej wiosny w Italii. Co do niedogrzanego mieszkania rozumiem Panią doskonale. Mogę oszczędzać na wszystkim, ale w domu muszę mieć ciepło, jak jest mniej niż 21 stopni, robię bunt nic nie robię i leżę pod kocem😁. A co do narzekania na partnera, to jest przywilej i natura kobiety. Mam od 33 lat bardzo dobrego męża, ale ponarzekać na niego też lubię. Bo mężczyźni są jednak z Marsa, tak uważam 😅 i już. Pozdrawiam Panią i V. Monika S.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miło mi to było przeczytać. I zgadzam sie całkowicie . Serdeczności
PolubieniePolubienie
Bardzo lubie Twoje dodatki muzyczne i dziekuje za dzisiejszy bo nie znalam tego spiewaka operowego; uzupelnilam wiedze o nim i wysluchalam jeszcze wielu jego nagran z Chorem i orkiestra Polskiego Radia.
Dzisiaj nie moge ujrzec Kacika Lm and Kuchennego – nie wiem dlaczego.
trzymaj sie usciski Aga T
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aga czasem kiedy Internet nie ma mocy nie można otworzyć plików. Spróbuj w czasie kiedy dobrze ciągnie. Nie znamy wielu dobrych głosów. To sobie uzupełniam wiedze i przypominam ulubione arie. Buziaki
PolubieniePolubienie