Opowieści LUCI MODNEJ

Zmobilizował mnie ” czarny piątek’. Na wystawach pojawiły się znane mi remanenty kolekcyjne. A w moim schowku czekały wcześniejsze aranżacje. A ponieważ po tych czarnopiątkowych wystawach na pewno pojawią się nowe kolekcje, to i ja muszę swoje wystawy wystawić na widok publiczny.

Zacznę od takiej kolorowej i sportowej.

Szału nie ma, ale jest kolorowo i pikowana długa kamizelka. Natomiast buty ciekawe.

W innym butiku też mocne kolory. A właściwie róż.

Klasyka w wydaniu jaskrawym.

Gdzieś tam po drodze mijałam sklep z torebkami. Samej znudziły mi się już plecaki i z przyjemnością wróciłam do torebek. Zmobilizowało mnie, tu przyznam się do brzydkich myśli, kiedy jedna z moich nie- przyjaciółek kupiła sobie plecaczek. A, że jest mała i mocno okrągła, to ten widok przywrócił mi krytyczne spojrzenie do miejskich plecaków.

Oczywiście moja ulubienica w dzisiejszej opowieści prowadzi. Zaprezentowała, to z czego słynie czyli dzianiny. Piękne. I tu nasunęła mi się taka myśl. Do dzianinowych sukienek trzeba wkładać odpowiednią bieliznę, żeby pochować wszystkie fałdki, które mamy. I to wina tych, którzy wmówili nam, że musimy być zgrabne aż do śmierci. A o tym, że Marylin Monroe miała odstający brzuszek i była pełna apetycznych krągłości zapominamy i dajemy się terroryzować.

To teraz cała kolekcja u Luisy Spagnoli

Dużo ładnych rzeczy. Prawda?

U sąsiadów bardzo awangardowych taki płaszcz. Skojarzenie mam ze szlafrokiem.

Za to kolejna wystawa i jej modele nawet wiem komu się spodobają. 😀

Jeszcze taka ” okryjbida” i unisex.

Mignął mi tez na jakieś wystawie taki sweterek.

Można podpatrzeć zdobienia.

A na zakończenie znów kolorowo i klasyczne ubieranie na cebulkę, które sama już stosuję. Zwłaszcza w domu.

O panach nie zapomniałam. Kilka klasycznych propozycji

I dostrzegłam powrót do sztruksowych garniturów. Na tym zdjęciu są też bardzo ciekawe paski na stojaku.

Mój schowek opróżniłam i teraz będę czekać na nowe kolekcje i oczywiście mam nadzieję na aranżacje świąteczno- sylwestrowe, bo nawet jeżeli nie mamy żadnych wielkich planów, to popatrzeć należy.

Naturalnie czekam na komentarze, bo po to te opowieści LM snuje.

27 myśli na temat “Opowieści LUCI MODNEJ

  1. Zazdroszczę wszystkim CHUDYM i DŁUGIM. Mogą kombinować z wszelką odzieżą, a ja biedna skazana jestem na worki po kartoflach, i tak też we wszystkim wyglądam- jak w worku:(.
    Lucia, doradź, czego by tu się nażreć, żeby schudnąć?……..

    Polubione przez 1 osoba

  2. Piękne swetry, warkocze zawsze mi się podobały i wszelkie dzianiny. Sztuczne misie fajne, a awangardowy płaszcz jest super. Tylko nie bardzo wiem, gdzie bym mogła go założyć. Jedyne, co mi się naprawdę nie podoba to te gigantyczne podeszwy tak modne w tym sezonie.

    Polubione przez 1 osoba

    1. A futerka kolorowe nie? 😀 A temu płaszczowi musze się przyjrzeć skoro Ci się spodobał. Tak te platformy są przyciężkawe, ale za to dobre na deszcz. Sucha noga przejdziesz.

      Polubienie

  3. Luciu, miałam spódnicę w taką kratkę jak torebka na samej górze po prawej. Róż – taki mocny – to mi się skojarzył ze spikerką z Korei 😀 Długą pikowaną czarną kamizelkę biorę od ręki. Garnitur „sraczkowaty” w kolorze dla mnie straszny, chyba najprzystojniejszy facet wyglądałby w nim okropnie. Ale to moje zdanie, zastrzegam, nie narzucam nikomu 🙂 Aha, jeszcze zieloną kurtkę wzięłabym dla MS nad tym garniturem.
    Dzięki za piękny pokaz i czekam na kolejny. To taka przyjemność w niedzielny wieczór 🙂 Uściski 🌺

    Polubione przez 1 osoba

    1. A wiesz, że ten garnitur cieszy się uznaniem. A z racji sztruksu i ja jestem ” za”. Ale to tylko taki dodatek na zamówienie panów skoro do mnie zaglądają.😄
      Oczywiście, że będą nowe odcinki LM. Grudzień to ciekawy miesiąc. Całusy.

      Polubione przez 1 osoba

  4. Już na wejściu przygarniam torebkę w kratkę i buty z kieszonką ( dl nas też już dotarły) , podoba mi się tez zestaw od LS ze spódnicą w kratę i fioletowym swetrem i oczywiście żakiet z angielskiej wełny z bluzką z żabotem, Mojego męża na pewno zainteresowałyby paski . Czekam na kolejne opowieści LM.

    Polubione przez 1 osoba

  5. Mhmm… Ten ciemny „kryptoprochowiec” z pierwszego zdjęcia „dla panów” jest nawet w moim guście;-) I oczywiście sztruksowa marynarka. Kolor pasuje do szklaneczki szkockiej;-);-);-)
    Uściski Luciu.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Lucia Modna zbliża się chyba do 12 lat cyklu. Jak ten czas leci. Aksamit i welur uwielbiam. Dlatego przyklaskuję. Sama mam kilka takich miłych ciuchów w tym ciepły aksamitny długi szlafrok. Uściski.

      Polubienie

  6. Nie wszystko przypadło mi do gustu. Sukienka-golf ze ściągaczem u dołu bardzo mi się podoba. Muszę u siebie poszukać. Sylwestrową jak i świąteczną już kupiłam. Mój mąż? Co nałoży? Z męskiej kolekcji nic nie przypadłoby do jego gustu. On preferuje bolącą prostotę, pstrokacizna jego zabije, najlepiej czarne, czarne i jeszcze raz czarne, tylko nie ukryje pod czarnym kolorem co i ile wszamał. Nie ważne, abym ja miała co na siebie nałożyć.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Ostatnie zdanie to właściwy stosunek do rzeczywistości. Cóż Twój mąż jest odwrotnością Włocha, który kocha kolory ( jak to samiec ptasi) a Włoszka czerń od rana do nocy.😄 Na tę sukienkę i ja zwróciłam uwagę. Tylko te beże nie dla mnie. Serdeczności.

      Polubienie

  7. Dzianiny fajne. Marynarka pod futerko też. Torebki mi się nie podobają. Buciorki mnie nie – ale młodzi niech noszą 🙂 . Płaszcz ala szlafrok – skojarzenie moje jest z Istambułem ( nie wiem dlaczego ) a mankiety i plisa z futerka – z tureckim korzuszkiem jaki miałam dawno dawno temu. Mnie czarny piątek książkowo skusił- z ciuchami oparłam.

    Polubione przez 1 osoba

    1. I to właściwe zakupy piątkowe. Popieram.
      Azalia wszystko już było chociaż wraca w z lekka zmodyfikowanej formie.
      A wiesz, że ten płaszcz to rzeczywiście przypomina Latający kufer 😄
      A dzianiny LS ma zawsze piękne. Uściski

      Polubienie

  8. LS biorę całą i do kompletu ten płaszcz-szlafrok, coś w sobie ma. Do kompletu mnie urzekł ten sztruksowy garnitur męski. Buty odpadają, w takich wyszłabym tylko w pole, gdybym miała, damska noga w czymś takim wygląda koszmarnie, szczególnie większy rozmiar. ogólnie fajne ciuszki. Buziaki

    Polubione przez 1 osoba

    1. A wiesz, że ja ostatnio jestem takimi buciorami zafascynowana.😄
      Może z racji tego, że mogą pełnić funkcję obronną.😆
      W takim sztruksowym garniturze z kamizelką mój mąż po raz drugi brał ślub. Był rok 1985. Może nawet gdzieś wisi w kraju.
      Jednak widać, że w oko wielu nam wpadł płaszcz a la szlafrok. Faktycznie musi coś w sobie mieć.
      LS jak zwykle wyprzedza. Uściski.

      Polubienie

Dodaj komentarz