I temat, który podrzuciła Madgez. Będzie o podróżach. Jak napisała autorka pomysłu o podróżach małych i dużych.
Pytania pomocnicze.
Czy lubicie podróżować?
Czy pamiętacie podróż z dzieciństwa i czy jest jakaś podróż, a może wycieczka która w Waszych wspomnieniach wybija się na pierwszy plan.
Ja można powiedzieć od przeszło dwudziestu lat ciągle jestem w podróży. I to nie z tych niewielkich. Ale taki to los tych, co dalek poo od Polski.
Za to doskonale pamiętam wyprawy z moją babcią. Najpierw te pociągiem do Jadownik k/ Brzeska rodzinnego miejsca mojego dziadka na wakacje i w odwiedziny do rodziny. Z Krakowa wtedy jechało się ponad 1,5 godziny więc, żeby się dziecku nie nudziło babcia wyjmowała kartkę i ołówek często kopiowy ( czy ktoś go jeszcze pamięta) i zapisywała poszczególne stacje. Do dziś te stacje pamiętam. I kiedy pojawiał się Kłaj niezmiennie słyszałam:
-O już Kłaj, jeszcze Płaszów i będzie Kraków.
A teraz Kłaj jest Krakowem😃
Kiedy wracałyśmy wieczorem z prawdziwej lokomotywy na węgiel szczególnie na zakrętach widać był snopy wyrzucanych iskier. A babcia upominała:
-Luciu nie wychylaj się tak, bo może Ci iskra wpaść do oka.
Ale najbardziej wryła mi się w pamięć sentymentalna podróż mojej babci w którą pewnych wakacji mnie zabrała. Ale o tym opowiem kiedyś osobnym wpisem.
Czekam na Wasze komentarze.