31 stycznia 2022 r – poniedziałek

Ostatni dzień tegorocznego stycznia. Przeleciało. A ja dzisiaj też ” latałam” od samego rana. najpierw z tym ustrojstwem do operatora. I oczywiście czegoś nie wiedziałam, a w gorącej wodzie kąpana zaczęłam kombinować i zresetowałam sieć i utraciłam kod ustrojstwa. I potem było przechlapane. Ale już wiem i wszystko jak widać działa. Potem poleciałam zobaczyć w jakich godzinach ma otwarty gabinet dr. Sforza. To już wiem, teraz trzeba jechać do biura Azur * taki NFZ i spróbować się wcisnąć do niego. Do doktora nie biura. chociaż tam zawsze kolejki. Z rozpędu pognałam na Lisa zobaczyć, czy nie ma do mnie tego pisma o zakończeniu pracy naszego rodzinnego. I okazało się, że nie mam kluczy. Zawsze przekładam a tym razem zostawiłam w poprzednio noszonej torebce. Na dworze 5 stopni, natychmiast włożyłam rękawiczki, ale za to koło Lisa zaczynają kwitnąć żółte wiosenne kwiatuszki na krzewach. Róże też się obudziły a w donicach na ulicach kolorowe. Wiosna nadchodzi.

Zrobiłam zakupy w Acquasapone a idąc przez piazza del Popolo pomyślałam o życiu mężczyzn w Italii. Na placu żadnej Włoszki. Ktoś musi ogarniać dom i czekać na mężczyznę z obiadem , który pojedynczo, w towarzystwie kolegi i grupami spaceruje po mieście. Zero domowych obowiązków.. Identyczna sytuacja po obiedzie. jak się wyśpi. Oczywiście sytuacja dotyczy tych już niepracujących. Proszę jak wyglądał plac przed południem.

Ale to nie był jeszcze koniec moich „spacerów”. Pojechałam do Federacji Konsumenta zawieść numer licznika na wodę i jego stan. poprzednio nie było czynne. V. pomylił termin, a mnie nie słuchał kiedy mówiłam o właściwym. Umówiłam kolejne na czwartek popołudniu. Wracając widziałam w ogrodzie narcyzy i oczywiście mimozę. A jedyny w centrum krzew bzu też ma pąki.

Wróciłam do domu. Obiad miałam, bo kaprysy V. sprawiły, że był z wczoraj rosół z kurczaka, który naturalnie osobisty potraktował parmezanem. Brrr.

A teraz podsumowanie ” Ani z Zielonych Szczytów”.

Burza w szklance wody. Nie wiem, kto wpadł na marketingowy pomysł i nagłośnił sprawę, ale cel osiągnął. Już napisałam, co sadzę o pierwszych stronach, które przeczytałam. Powtarzać się nie będę.

Tymczasem, gdyby nie ten zmieniony tytuł i kilka spraw, to nic się nie zmieniło. Anne jest naszą Anią i inni bohaterowie też. Przygody Anne czyta się tak samo i są one takie same jak Ani z Zielonego Wzgórza. Gdyby nie stwierdzenie tłumaczki:

„Zabiłam Anię, zburzyłam Zielone Wzgórze, pozbawiłam je pokoiku na facjatce”. 

… nie byłoby się nad czym zamartwiać. A tak wcale nie jest. Anne jest naszą Anią, pokoik na facjatce ze wszystkim, co na Zielonym Wzgórzu jest na pierwszym piętrze, a nad nim strych i tylko Zielone Wzgórze zniknęło. Za to jest farma ” Zielone szczyty”. I to jedyna różnica plus te zmiany w niektórych nazwach. I pani Linde odzyskała swoje imię.

Natomiast interesowały mnie opuszczone w poprzednich tłumaczeniach fragmenty książki. Nic mi się nie rzuciło w oczy. Nie pamiętam tylko czy panna Józefina Barry wzięła Anię i Dianę na wyścigi konne. O tym wspomina Anne opowiadając o pobycie na Wystawie.

Ale to pewnie będzie to omawiane na blogu ” Kierunek Avonlea”, który zamierzam odwiedzić. Wróciłam do czytania ” Panien i wdów”.

I oczywiście dziś komplet czyli:

DODATEK INTERNETOWY

GALERIA ŚLĄSKA

https://www.slaskibiznes.pl/wiadomosci,zabrzanski-budynek-zachwyca-pieknem-miasto-zrewitalizuje-niepowtarzalny-zabytek-foto,wia5-4-5997.html?fbclid=IwAR2HGCHKbkqdS76lrPx3qkCBwK-nxPIYh_d_yzA6-S2i3BmpV_fm1lhYa_Q

GALERIA LWOWSKA

Opowieści o Lwowie

Wladyslaw SmolinskiTylko we Lwowi

Pełtew „chowana” pod ziemią. Nie ma dziś śladów licznych potoków zachowała się tylko powszechna pamięć o rzece Pełtwi. Rzece która z czasem została zamieniona w ukryty pod ziemią ściek miejski W okolicach dawnej Rogatki Stryjskiej znajdował się zagajnik dębowy gdzie ze swych źródeł poczynała się Pełtew, płynąca wówczas w okolicach dzisiejszego głównego gmachu uniwersytetu. Tu łączył się z nią potok zwany – Żelazną Wodą a dalej w stronę Akademickiej ,główna rzeka Lwowa potok Pasieka (nazywana Srebrną Wodą) który z kolei rodząc się we wzgórzach Pohulanki przechodził przez gliniańsko–łyczakowskie rejony .Tak wzmocniona ową ” potęgą” Pełtew rozlewała się na terenach przyszłych reprezentacyjnych alei i placów miejskich po wiekach lwowskie tereny czyli Akademicką ,plac Mariacki i Wały Hetmańskie, Pełtew bezpowrotnie ukryto pod ziemią .I jest to niewątpliwa zasługa austriackich urbanistów. W miarę rozwoju Miasta system wody okazał się niewystarczający. Dodatkowo sprawę komplikowały wielkie zasoby soli które stały się jedyną z przyczyn przyszłego rozwoju i dobrobytu miasta. W tym czasie Lwów i Wieliczka ,były największym eksporterem soli w dawnej Polsce. W 1901r. zrealizowano znakomity projekt do Lwowa popłynęła woda ze źródeł w Woli Dogrostańskiej l szkle ( w Rostoczu k. Janowa –ponad 30 km. od Lwowa) Była uważana za najlepszą wodę w Polsce.

Dawny Dom Sandel to wyjątkowe wspomnienie sesji ozdobnej we Lwowie. Ze względu na solidne ceramiczne oblicze elewacji uważana jest za wyjątkową opcję wiedeńskiego „Majolikahaus”

Pomnik lokalnej architektury znajduje się pod adresem św. Kurbasa, lat 5, a pojawiła się w tym miejscu na początku XX wieku.

Projekt planowania i składu elewacji domu opracował Henrik Salver w latach 1905-1906 r. Na podstawie tego w latach 1906-1907 Salomon Rimer wykonał projekt elewacji i dezintegracji wnętrz.

Dekoracja elewacji wzrasta od dołu do góry. Grubo zdobiony jest ornamentnymi paskami w ciepłej gammie brązowo-chrystowej odcieni. Kute drzwi i elementy balkonów dodają świadomość obiektu.

Dom Sandel ma cztery kondygnacje, z których pierwsza przeznaczona była na kawiarnie, pozostałe – na mieszkania mieszkalne.

W domu i dziś w przybliżeniu ten sam rytm życia: w pokojach na pierwszym piętrze, sklepy są upiększone, a powyżej – mieszkają ludzie.

 GALERIA KRAKOWSKA

Poradnik PPD

Naleweczka do nasączania ciast

Ingredienti: Składniki

costine di maiale – 1 kg żeberka

olio – 15 ml olej

Cuocere a fuoco medio 10 min smażyć na małym ogniu

cipolla – 500 g cebula

sale – 10 g sól

pepe nero – 8 g pieprz

bicarbonato di sodio – 5 g soda oczyszczona

Cuocere a fuoco basso per 45 minuti dusić na małym ogniu 45 minut

Kącik LM

Czas pomarańczy

Historie ciekawe

GALERIA MEMÓW I AKTUALNOŚCI

Platforma Polityczna

Uśmiechy

Karnawałowe tango

Mądrość zaoszczędzona z wczoraj 😀

Do jutra.

30 stycznia 2022 r – niedziela

Człowiek pociesza się czym może. A nawet zaraziłam tym pocieszaniem V. Otóż pokazał mi dzisiaj u siebie w telefonie przewidywanie, co do zimy. Podobno jeżeli w dniach 29, 30 i 31 stycznia jest zimno, to zima w odwrocie. U nas naturalnie. W tych problematycznie jak dla mnie ciepłych krajach.

I w związku z tym nie mam zamiaru wychodzić z domu. Jutro natomiast muszę się przejść na Lisa sprawdzić czy nie ma do mnie powiadomienia, że nasz rodzinny zakończył prace. V. już dostał, ale on ma pocztę przekierowywaną z Lisa tutaj. Ja nie, bo wszędzie podaję aktualny adres. Jednak sprawy zdrowotne mają adres zamieszkania stałego i być moze to powiadomienie jest już na Lisa.

Jak dla mnie, to bardzo dobra wiadomość, bo nie miałam o nim najlepszego zdania, a wręcz jak najgorsze. Musimy szybko wybrać kolejnego rodzinnego. Bardzo chciałabym wrócić do ” Zygmunta Augusta”, który znalazł się nawet w moich wspomnieniach. Tylko czy się dociśniemy, bo jako dobry lekarz na brak pacjentów nie narzeka.

„JAK POZNAŁAM ZYGMUNTA AUGUSTA

Kiedyś do jednej z moich podopiecznych przyszedł lekarz. Wchodzi, a ja zdębiałam – wypisz wymaluj Zygmunt August, jak na portrecie na Wawelu (chodziłam na Wawel na wagary w poniedziałek, bo można było wejść za darmo).

Wyszedł, zostawił receptę. Czytam podpis: Pasqualino Sforza!!! Bum. Następnym razem, kiedy przyszedł zapytałam:

– A pan, doktorze, wie, że my w Polsce mieliśmy królową Włoszkę de domo Bona Sforza?

Pasgualino uśmiechnął się i zapytał:

– A wie pani, z jakiej linii? Bo jest kilka.

Odpowiedziałam, że z Bari.

– O, to z mojej linii, a więc moja krewna.

I tak we Włoszech poznałam potomka Bony. Ale o sumy neapolitańskie już nie pytałam.

Przytoczyłam te anegdotkę, bo zawsze jestem dumna z koneksji królewskich bądź, co bądź.

W domu atmosfera jak na huśtawce. Nie ma więc, co się na ten temat rozpisywać. O Anne napiszę chyba jutro, bo dziś może uda mi się skończyć tę nową wersje.

Muszę jakieś podsumowanie sobie zostawić na koniec, a nie codziennie się rozpisywać. Czyli właściwie koniec moich osobistych zapisków.

DODATEK INTERNETOWY niestety nie będzie w całości. Ten nowy reuter który nabyłam, popołudniu odmówił współpracy i wrzucam tylko to, co już było przygotowane.Brakuje dziś uśmiechów. Będą jutro jak i to co dziś nie mam jak w telefonie zamieścić.

Jak zwykle awarie trafiają się w dzień kiedy kontakt jest utrudniony z operatorem. Jutro zabiorę zabawki i pójdę rano zobaczyć co jest co.

Trzymajcie kciuki za mój powrót na większym ekranie.

GALERIA ŚLĄSKA

Trochę inny Nikiszowiec

I taka ciekawostka

https://www.wkatowicach.eu/informacje/w-katowicach/Katowicka-architektura-w-zabawkowej-wersji.-Powstala-panorama-Katowic-z-klockow-LEGO/idn:182?fbclid=IwAR3B0_Nahj15Pw6aaai7IX5pw9_mNg50Xtdf9kAXcOXQdd252asn89Lp7Kg

GALERIA LWOWSKA

Reklama po lwowsku

GALERIA KRAKOWSKA

Tadeusz ŁyczakowskiKOCHAM KRAKÓW

30/01/2022 Obiecany collage na zimę z secesyjnymi motywami roślinnymi z polichromii i witrażu Jana Bukowskiego. Secesję lubię szczególnie. Motywy roślinne pochodzę z polichromii zarówno kościelnych jak i budynków użyteczności publicznej w Krakowie.

Wojciech OraczKOCHAM KRAKÓW

Brama czasu przy ulicy Wietora na Kazimierzu — w Ulica Hieronima Wietora w Krakowie

Tadeusz Łyczakowski❤️KOCHAM KRAKÓW

29/1/2022 jak tu spać, gdy takie widoki z okna sypialni są…

Poradnik PPD

Ciasteczka

INGREDIENTI QUI Składniki tutaj

– 1 uovo. jajko

– 8g di zucchero vanigliato (1 cucchiaio). cukier waniliowy cukier 1/2 filiżanki

– 80g di zucchero (1/2 tazza). cukier 1/2 filiżanki

– Scorza di limone. skórka z cytryny

– 100 ml di olio (1/2 tazza). olej 1/2 filiżanki

– 50 g di amido di mais(1/2 tazza). skrobia kukurydziana

– 200 g di farina (2 tazze). mąka 2 filiżanki

– 4 g di lievito per dolci (1/2 cucchiai). proszek do ciasta 1/2 łyżeczki

– Cioccolato bianco. biała czekolada

– Cocco. kokos

Karnawałowe tango udało się się zamieścić

Reszta jeżeli się uda jutro. Do jutra więc

29 stycznia 2022 r.- sobota

A przy okazji ostatnia sobota styczniowa. Jakby ten styczeń chciał podkreślić, że to przecież środek zimy widziałam dzisiaj na wilgotnym bruku ascolańskim szron. I w nocy nad ranem obudziło mnie zimno. Z powrotem włożyłam kożuchowe skarpetki i zasnęłam.

Pojeździliśmy po okolicy zakupowej i uzupełniliśmy, co tam było ciekawego. A w domu znowu mnie trafiło przy sprzątaniu. Te zbrylone czarne resztki kurzu czy czegoś w postaci błota przywarte do podłogi i nie poddające się normalnemu zamiataniu, to moja zmora w tym domu. Tylko na mokro a potem suszenie podłogi. Pewnie gdybym pootwierała okna wyschłoby szybciej, ale za to zamarzłabym. Mimo silnego słońca w południe temperatura w słońcu wynosiła zaledwie 6 stopni. I co z tego, że w nasłonecznionych miejscach pojawiają się wiosenne kwiaty. Jest zimno i już. Bez czapki, szalika i rękawiczek nie ma mowy o wyjściu na zewnątrz.

Zgodnie z postanowieniem po skończeniu pierwszego tomu Panien i wdów” nie powiem, że bez obaw zaczęłam czytać ” Anne z Zielonych Szczytów’. Porządnie. Od przedmowy tłumaczki. Właściwie, to samo, co w udzielone wywiadzie, który jest na blogu.

Dopiero pierwszy rozdział, ale już mogę odetchnąć z ulgą. Anne jest całkiem taka sama jak nasza Ania. I sama akcja jest całkowicie podobna. Zmienione są tylko imiona. Ale Maryla jako Marilla wcale mi nie przeszkadza. Przecież najmłodsza córka Ani ” Rilla że Złotego Brzegu” dostała imię po Maryli – Marilla nazywana Rillą. W ogóle nawet do tej największej zmiany jak dotąd, pani Małgorzaty Linde na Rachel Linde nie mam obiekcji odkąd w Italii denerwują mnie włoskie zmiany imion bohaterów. Przypominam nieszczęsną Rosellę czyli Scarlett O’Hara. W Polsce kiedy tłumaczono Anię po raz pierwszy panowała fobia antyżydowska, a Rachel to imię kojarzone z Żydówkami. I tak pojawiła się pani Małgorzata Linde.

Ale mam też kilka już własnych ” przyczepek” do przekładu.

Acha jeszcze napiszę, , że te „Zielone Szczyty”, to nazwa farmy Maryli i Mateusza używając naszych imion.

Skoro w Avonlea nie było wzgórz a tak nazywała się ta farma od zielonego dachu i trójkątnych murów, to trudno.

Nazwy nadane przez Anię jak na przykład Jezioro Lśniących Wód zostało takie samo, ale już Dołek Linde czy farma Barrych ” Sadowa Górka” nie brzmi dobrze.

I jeszcze jedno. W klasycznym monologu Ani dla mnie po prostu nie pasuje użycie przez Anię w jej górnolotnych zwrotach , kiedy opisywała sierociniec słowo ” kiecka”. To jest historia dziewczynki żyjącej w dawnych czasach i takich słów po prostu na określenie sukienek się nie używało.

Ale tu już pewnie się czepiam.

Jest też blog dla fanów Lucy Maud Montgomery ” Kierunek Avonlea”, ale tam sobie pozaglądam jak przeczytam książkę, żeby się nie sugerować, bo z pewnością są tam aktualności. Sama tłumaczka korzystała z kontaktu z tym blogiem.

Tyle z rozbiegu.

DODATEK INTERNETOWY

GALERIA ŚLĄSKA

Park Śląski 

Ogłoszono przetarg na budowę Nowej Fali w Parku Śląskim

Jedna z największych inwestycji w historii Parku Śląskiego wkroczyła w kolejny etap. Zarząd Zielonych Płuc Śląska ogłosił właśnie przetarg na budowę Nowej Fali. Legendarne kąpielisko, na które przyjeżdżały rodziny z całej aglomeracji, zyska drugie życie! Zadanie zostanie realizowane w ramach unijnego programu Jessica.

Nowa Fala będzie wypełniona mnóstwem atrakcjami. Już jakiś czas temu zaprezentowano koncepcję tego miejsca. Dla najmłodszych dzieciaków przygotowano dwa wodne place zabaw. Nie zabraknie tryskających gejzerów, armatek, fontann i zamku na wodzie z niewielkimi zjeżdżalniami. Nieco starsi swoją energię wyładują na tzw. mokrej bańce. Nadmuchiwana poduszka wznosząca się na kilka metrów zakończona fontanną stanie się wyjątkową i oryginalną atrakcją.

Spragnieni zabawy na zjeżdżalniach będą mieli pole do popisu. Kompleks zawierać będzie aż pięć ślizgawek – otwartych i zamkniętych, z czego najdłuższa będzie miała 100 metrów!

Obiekt zaspokoi również miłośników pływania. Dla nich przygotowane zostaną trzy tory – po 25 metrów długości każdy. Zachowana zostanie też kultowa wieża do skoków (z dwoma poziomami – 3 i 5 metrów).

Miejscami zabawy i rekreacji będą bez wątpienia: basen z falą, dzika rzeka, wodny gejzer, wodny taras oraz niecka z biczami wodnymi. Lustro wody w zmodernizowanym kompleksie wyniesie łącznie, zawrotne 3500 metrów kwadratowych. Osoby spragnione słońca odpoczną na plaży z leżakami. Obiekt zyska też mały amfiteatr, gdzie zrelaksujemy się, obcując z kulturą.

Kto zgłodnieje, apetyt zaspokoi w strefie gastronomicznej. Obiekt zyska m.in. nowe kasy, przebieralnie, małą architekturę oraz zadaszenie, które osłoni gości przed palącym słońcem w oczekiwaniu na wejście na teren obiektu. Ten pomieścić ma ponad 2 tys. gości!

Ogłoszenie przetargu poprzedzone było bardzo intensywnymi pracami administracyjnymi. Na podstawie koncepcji opracowano projekt budowlany. W wakacje minionego roku zmienił się miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, dzięki czemu zarząd Parku Śląskiego uzyskał prawomocne pozwolenie na budowę. Zgodnie z ogłoszonym przetargiem wykonawca na realizację zadania będzie miał 420 dni od momentu podpisania umowy.

Śląskie. Pozytywna energia

#ParkŚląski #JestemNaPark #NowaFala

Bytom

Plac Poli Maciejewskiej (obecnie Rynek)

na pocztówce z 1968 r wydanej przez BW „Ruch” fot. J. Siudecki (zbiory własne

GALERIA LWOWSKA

Podobno właśnie te krople dodała do ciasta Anne z Zielonych Szczytów

Lwów na słodko i półwytrawnie

„U nas spotykamy takich, co się odpisali od gorzałki, a używają natomiast eteru i kropli Hoffmanna, sami nie przypuszczając, że djabła Belzebubem chcą wygnać” – pisał Julian Czarnecki w 1910 r.

„Krople Hoffmanna” zwane też „kroplami białymi” znane już były można by rzec „z dawien dawna”. Były w niejednej apteczce domowej i w niejednym wiejskim gospodarstwie, bowiem używano ich w przypadku różnych dolegliwości bólowych i u dzieci, i u dorosłych, i u zwierząt, zwłaszcza w bólach żołądka i brzucha; również przy zawrotach głowy i omdleniach. A pamiętacie „krople Inoziemcowa”? Niezawodne właśnie w bólach brzucha i żołądka? Była to mieszanina kropli Hoffmanna, opium, waleriany i mięty. Dostępne były jeszcze w latach 70-tych XX wieku, a może i dłużej. A co to były owe „krople Hoffmana”? Mieszanina anodyny z alkoholem. A teraz do rzeczy! Otóż, krople Hoffmanna sprzedawali – nielegalnie – szynkarze wszelkiej maści. A to czyste a to dodając je do wódki. Odurzenie było gwarantowane No i wybuchała co jakiś czas z tego powodu niezła afera. Jak na przykład w 1900 r., gdy wskutek nalotu na knajpy we Lwowie i Krakowie policja skonfiskowała niemałe ilości owych cudownych kropli i nałożyła odpowiednie kary. Ciekawe, w których to lwowskich można było odurzyć się taką „Hoffmanówką”

#lwownaslodko #przedwojenne #lwow

GALERIA KRAKOWSKA

Opowieści krakowskie

Małgorzata KizlichKOCHAM KRAKÓW

Pałac Pod Krzysztofory , Rynek Główny..

Po 230 latach na fasadę

Pałacu powróciła rzeźba św Krzysztofa ( prawdopodobnie nazwa jest pochodną od imienia od imienia właściciela- Krzysztofa Morsztyna). Rzeźba została umiejscowiona w niszy wcześniej zamurowanej przez kolejnego właściciela.

Autorem pracy jest prof Aleksander Śliwa, druga rzeźba odsłonięta na rogu ul.Szczepanskiej i Jagiellońskiej: to krakowska przekupka – Miedzianny.

Obecnie Pałac jest po generalnym remoncie. Znalazły tu miejsce wystawy stałe i okresowe, wystawa pokonkursowych szopek, strój Lajkonika w/g projektu St. Wyspiańskiego. Udostępniony jest arkadowy dziedziniec a z okien odsłania się piękny widok na Rynek z Sukiennicami i Kościołem Mariackim

Andrzej KostilekKOCHAM KRAKÓW

Strażak grający hejnał z wieży mariackiej. Dzisiaj widzimy tylko trąbkę z okna, a nie zawsze tak było. Legenda mówi o Tatarzynie który trafił hejnalistę strzałą i hejnał jest w pewnym momencie przerwany.

Fot. Henryk Hermanowicz.

Właściciel zdjęcia Muzeum Krakowa.

Mieszanka krakowska

Ulica Piekarska na Kazimierzu — w Ulica Piekarska w Krakowie.

W Kąciku Mola Książkowego

Dokładnie dwadzieścia lat temu zmarła szwedzka pisarka Astrid Lindgren, autorka m.in. „Dzieci z Bullerbyn”, „Braci Lwie Serce” i mojego ukochanego cyklu książek o przygodach Pippi Pończoszanki! Czy Państwo wiedzieliście, że pisarka swoją pierwszą pracę zdobyła w redakcji lokalnej gazety w Vimmerby? Miała romans z żonatym redaktorem naczelnym, zaszła w ciążę, odmówiła, gdy ten chciał dla niej zostawić żonę. Ponieważ ciąża niezamężnej kobiety w tak młodym wieku (osiemnaście lat) była skandalem, Astrid przeniosła się do Sztokholmu. Tam ukończyła kurs stenografii i maszynopisania, urodziła syna w szpitalu w Kopenhadze, który w tamtym czasie przyjmował porody bez zapisywania danych matki. Przez jakiś czas chłopiec wychowywał się w rodzinie zastępczej, Jeździła do niego w każdej wolnej chwili, później zabrała go do domu swoich rodziców, którzy pomagali w jego wychowaniu.

Astrid Lingren była m.in. sekretarką w Szwedzkiej Centrali Księgarskiej, asystentką redaktora w Królewskim Klubie Automobilowym, sekretarką kryminologa Harry’ego Södermana, korespondentką kobiecego pisma „Damernas Värld” w Stanach Zjednoczonych, a nawet cenzorką korespondencji w jednym z oddziałów szwedzkiej służyby wywiadowczej.

Debiutowała jako pisarka mając trzydzieści siedem lat. Już druga powieść („Pippi Langstrumpf”) przyniosła jej wielką popularność. Poza takimi utworami, jak: cykl o Pippi Pończoszance, cykl o przygodach Kalego Blomkvista, „Dzieci z Bullerbyn”, „Mio, mój Mio”, cykl o Karlssonie z Dachu, „Lotta z ulicy Awanturników”, „Emil ze Smalandii” czy „Ronja, córka zbójnika”, Astrid Lindgren napisała kilka sztuk teatralnych i piosenek. Była autorką scenariuszy popularnych szwedzkich seriali i słuchowisk. Wiele z jej książek zostało zekranizowanych. Przetłumaczono je na ponad sto języków a sprzedano niemal dwieście milionów egzemplarzy na całym świecie. Jej głos był ważny w narodowej debacie na temat obniżenia podatków, prawnego zakazu przemocy fizycznej wobec dzieci (w 1979 r. prawo to wprowadzono w Szwecji jako pierwszym kraju na świecie), czy ochrony zwierząt.

Pisarka zmarła w 2002 r. Była już wówczas niewidoma. Po jej śmierci rząd szwedzki ustanowił potężną finansową nagrodę jej pamięci dla twórców literatury dla dzieci. Wizerunek pisarki pojawił się też na banknotach. Stworzono muzea i parki rozrywki jej imienia..

Wyobraźnia z sercem dziecka

Architektura na cenzurowanym

Poradnik PPD

Kącik LM

GALERIA MEMÓW I AKTUALNOŚCI

Platforma Polityczna

Seweryn Jarża

Myślę, że żyjemy w wesołym kraju. Właśnie do łez rozbawiła mnie informacja podana przez media, że PiS wnosi do sejmu uchwałę w sprawie Covid, która to uchwała umożliwi pozwanie pracodawcy lub współpracowników za zakażenie się Covidem w pracy i domaganie się odszkodowania 10000 zł. (Decydować o zasadności roszczenia miałby wojewoda a nie sąd)

Rozumiem, że opracowano już metodę znakowania wirusów i widomo będzie gdzie i czyj konkretnie wirus mnie zaraził , czy w tramwaju, czy w pracy czy w sklepie.

Nie wiem tylko dlaczego mogę się domagać odszkodowania za zakażenie w pracy a w tramwaju czy w sklepie już nie.

Ciekawy jestem jaki kształt tej ustawy zostanie ostatecznie przegłosowany, w każdym razie gratuluję pomysłu.

Jest groźnie.

Łukaszenka oskarżył Polskę i Litwę o to, że „działają w duchu polityki Waszyngtonu”, bo inaczej byłyby „smutnymi peryferiami Europy”.

Polska, jak utrzymuje Łukaszenka, „chce całej Białorusi”. Zarzucił jej „bezceremonialne i bezapelacyjne działania”, w tym finansowanie opozycji i koordynowanie protestów na Białorusi, w Rosji, a nawet w Kazachstanie.

Odniósł się również do ucieczki na Białoruś polskiego żołnierza-dezertera Emila Czeczki, który, jak twierdził, opowiedział „straszne rzeczy” o polskich działaniach na pograniczu . Ponoć setki tysięcy ludzi były rozstrzeliwane w lasach i zakopane w grobach…

Uśmiechy

Karnawałowe tango:

Jedyna słuszna mądrość:

Do jutra.

28 stycznia 2022 r. – piątek

Kto kocha Anię z Zielonego Wzgórza?

Ja tak. Jeden z moich pierwszych wpisów w Internecie na niezapomnianych DTS pamiętam do dziś ” W obronie Ani z Zielonego Wzgórza”. Była dyskusja o niej w przeróżnych kontekstach. Ale dziś nie mam zamiaru wspominać. Frapuje mnie najnowszy przekład burzący to, do czego jesteśmy przyzwyczajone. Głównie tytułu i imienia. Jak wczoraj napisałam kupiłam już e booka i ta moja druga rozwichrzona natura walczy z tą uporządkowaną, żeby odłożyć czytane ” Panny i wdowy” i przekonać się, co tak naprawdę jest obrazoburczego w nowym tłumaczeniu. I chyba ta rozwichrzona wygra.

Teraz jednak chcę się podzielić moimi przemyśleniami jeszcze przed przeczytaniem książki.

Trochę śledzę komentarze też jeszcze u osób nie czytających nowej wersji. I głównie na, co zwróciłam uwagę, to niezadowolenie z tytułu. I tu jestem z nimi zgodna. Pomijając imię bohaterki, bo to już nam ostatnia wersja serialowa Netfliksu przybliżyła. Anne w końcu przypomina naszą Anię.

Rzecz dotyczy tych Zielonych Szczytów lub zielonych szczytów, co to się okazują stromymi dachami, gdzie Anne ma podobno swój pokoik. Już zaczęły się prześmieszcze komentarze o ” szczytujących „Annach.

Dla mnie też to nie najszczęśliwszy tytuł. Tłumaczka poszła na dokładność, a przecież sama wiem ,wiem z doświadczenia, jak to jest z tym dosłownym tłumaczeniem i jakie nietrafione to bywa. W obie strony. Tłumaczy się, że ten tytuł, to przywrócenie nazwy ulubionych zielonych szczytów dachów LM Montgomery.

A mnie zastanawia, co innego. Przecież tę książkę czytało mnóstwo osób w oryginale i to Kanadyjczyków i mieszkańców Wyspy Księcia Edwarda. I zawsze było to Zielone Wzgórze i nikomu to nie przeszkadzało. No i przecież wszystkie seriale i to przeważnie anglojęzyczne też toczą się na Zielonym Wzgórzu.

Ja nawet mam niedawno wydaną książkę opowiadającą o losach Maryli ( oczywiście nie LM Montgomery) i też nosi ona znamienny tytuł ” Maryla z Zielonego Wzgórza”.

To jak nikomu to do tej pory nie przeszkadzało czy z tym tłumaczeniem jest coś nie tak. I my w Polsce oczywiście musimy naprawiać ten czytelniczy świat.

I jeszcze jedno: tłumaczka piszę, że ta książka została zaklasyfikowana nieprawidłowo. Jako książka dla dzieci. A Montgomery widziała ją raczej jako powieść dla dorosłych czytelników.

Nie wiem. Rzeczywiście LM M napisała urocze książki ” Dziewczę z sądu” i ” Błękitny zamek” bardziej w konwencji romansu, ale również powstała sympatyczna ” Jana ze Wzgórza latarni” czy cykl ” Emilka że Srebrnego Nowiu „, który już nie zdołał pobić przygód naszej rudowłosej Ani.

To są moje dywagacje przed przeczytaniem książki. A, co się okaże w czytaniu sama jestem niezmiernie ciekawa.

Bo przywracanie prawdy historycznej mi nie leży. Tak było już z ” Pustyni i w puszczy”. Wystarczy oczywiście, to moje subiektywne zdanie, w przedmowie napisać jak naprawdę było, a nie skazywać czytelnika na drastyczne zmiany lub zapomnienie książek.

Bo lepsze często jest wrogiem dobrego. I tego nic nie zmieni.

Tyle dziś czytelniczo.

Z okien samochodu widziałam dziś kwitnącą w Ascoli mimozę. I to jest optymistyczna wiadomość. Idzie ku wiośnie.

A teraz:

DODATEK INTERNETOWY

GALERIA ŚLĄSKA

GALERIA LWOWSKA

Reklama po lwowsku. Lwowskie Zniesienie było prawdziwą „gorzałkową oazą”, działało tam wiele fabryk wódek i temu podobnych trunków, m.in.wytwórnia J.Siegla i Syna, G.R.Loscha,”Lubliner”, a także Fabryka Wódek i Likierów Józefa Kronika i Syna, której reklama poniżej. Była to spółka prawa handlowego, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.

Na szabas, pijemy tylko szabasówkę…

GALERIA KRAKOWSKA

Tadeusz ŁyczakowskiKOCHAM KRAKÓW

27/1/2022 opowiem Wam dzisiaj jak widzę ten detal fragmentu belki tęczowej z kościoła Bożego Ciała w Krakowie. Maria Magdalena klęczy pod krzyżem, nie jest to zapłakana, zrozpaczona kobieta. Twarz ma pogodną, rozkłada ręce jakby chciała powiedzieć „ No cóż, stało się…”

Po lewej stronie od krzyża już w ołtarzu głównym wylegujący się Mojżesz z małymi rogami.

Zawsze szukam, będąc w kościołach rzeźby lub obrazu Mojżesza, wcale nie jest to takie częste.

Jarosław JasińskiKOCHAM KRAKÓW

Wawel troszkę z innej perspektywy

Mieszanka krakowska

Kącik Mola Książkowego

  · 

Chochlik kulturalny

Dokładnie sto dziewięćdziesiąt lat temu urodził się Charles Lutwidge Dodgson, angielski matematyk, profesor Oksfordu, także fotograf, poeta i pisarz. Pod pseudonimem Lewis Carroll opublikował m.in. powieści „Alicja w Krainie Czarów” i „Po drugiej stronie lustra”. Czy Państwo wiecie, że zawdzięczamy mu też szereg wynalazków? Oprócz szeregu zasad organizacji gier liczbowych, opracował wczesną wersję gry, którą dziś znamy jako Scrabble, łamigłówkę Drabina słów, regułę przypisywania dnia tygodnia dla dowolnej daty, urządzenie sterujące trójkołowym rowerem, dwustronną taśmę samoprzylepną czy zasady eliminacji w turniejach tenisowych!

Kącik LM

Wspomnienia LM

Zawieszki z jajkiem Fabergé. 1890-1914.

Być może jedną z najbardziej urokliwych tradycji, jakie wyłoniły się z rosyjskich prawosławnych obchodów wielkanocnych było zbieranie naszyjników z zawieszkami jajek. Od swoich pierwszych urodzin dziewczynka co roku przed Wielkanocą dostawała zawieszkę na jajeczka, do umieszczenia na małym łańcuszku, prekursora bransoletki z zawieszką na dzień dzisiejszy.

Każdego roku sznur jaj rosły, stając się w pewnym sensie kroniką przeżytych lat i powstałych wspomnień. Po ślubie młoda kobieta często dodawała oddzielny sznurek, aby rozdzielić wisiorki podarowane przez męża w ich nowym wspólnym życiu. Ten naszyjnik byłby noszony od Niedzieli Wielkanocnej do Dnia Wniebowstąpienia.

Wisiorki na jajka różnią się stylem, od eleganckich i skromnych po okazałe i ozdobne. Ich twórcami byli pracownicy Fabergé Alfred Thielemann, Henrik Wigström, Erik Kollin, a nawet nieznani jubilerzy z regionów Kostromy.

Współczesna LM

Poradnik PPD

Historie ciekawe

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2021-11-23/arktyka-roztapiala-sie-i-nagle-przestala-tyle-lodu-co-w-tym-roku-nie-bylo-tam-od-20-lat/?fbclid=IwAR1Es8LnN6WywlTyCFxgEHIF0v0A0bN79QYv8Wo80giqIGQ4wyrKaNNuKqQ

W Finlandii edukacja szkolna jest absolutnie darmowa. Rodzice nie płacą ani grosza. To wszystko na koszt państwa. Każde dziecko dostaje od państwa tablet gratis, a wszystkie podręczniki są na tablecie, aby dzieci nie musiały nosić ciężkich plecaków. Jedzenie szkolne jest darmowe, urozmaicone i czyste, a każdy uczeń może dostać to, czego chce i ile chce. Każda inwestycja w edukację danego kraju to inwestycja w jego przyszłość. To najważniejsza inwestycja. Wykształcony naród jest motorem zarówno gospodarki, jak i służby zdrowia i sprawiedliwości.

GALERIA MEMÓW I AKTUALNOŚCI

Platforma polityczna

Uśmiechy

Mądrość na piątek przed weekendem:

I naturalnie karnawałowe tango:

Do jutra.

27 stycznia 2022 r. – czwartek

Codzienność włosko- polska.

Bardzo nie lubię jak mój komputer serwuje mi na dzień dobry w trosce o moje bezpieczeństwo, jak mnie uprzejmie poinformował aktualizacje programu Windows 10. Trwało to z pewnością godzinę i spowolniło przygotowanie bloga.

A fobia z ogrzewaniem zatacza krąg. V. w nocy a właściwie nad ranem miał żołądkowe sensacje i poprosił w końcu o ” żółtą tabletkę” jak nazywa NO – SPA. I zasnął w końcu. Ja wstałam przed ósmą. Wypiłam kawę, naprawiłam zamek błyskawiczny w bluzie V. , coś tam ogarnęłam w telefonie i w domu. V. wstał po dziesiątej. Idąc do łazienki natychmiast wyłączył ogrzewanie. Już chyba automatycznie. Dobrze, Że wcześniej podgrzałam kaloryfery w kuchni i w pokoju księdza. Tam są z reguły oficjalnie wyłączone. Fobia? Fobia.

Potem wpadłam w sidła premiery kontrowersyjnego tłumaczenia ” Ani z Zielonego Wzgórza”, która dziś ukazała się pod tytułem ” Ania z zielonych szczytów”. Przeczytałam ten oto wywiad z tłumaczką i mam jakie takie pojęcie o temacie.

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177333,28025319,zabila-anie-zburzyla-zielone-wzgorze-pozbawila-je-pokoiku.html

E booka znalazłam i kupiłam. Chętnie się podzielę. Sama zabiorę się do czytania jak ogarnę ” Panny i wdowy” czytane prawie 20 lat temu i nie pamiętajĄĆ czy ostatni tom czytałam.

I jak już czytelniczo, to idąc za ciosem chciałam zarekomendować moim przyjaciołom tym, którzy tam jeszcze nie bywają cudowny blog Ultry. Oto perełka czyli ostatni wpis.

Dzisiaj o szesnastej mamy spotkanie w Federacji Konsumenta w związku z tymi problemami z fakturami za wodę na Lisa. Zgodnie z poleceniem spisaliśmy założony tam nowy ( po trzęsieniu ziemi) licznik, a nawet zrobiłam zdjęcia. Z jego numerem seryjnym. Stan licznika wynosi 0000. Tak, że zużycie wody na fakturze nijak się ma do stanu licznika.

Czyli jest normalnie polsko- włosko.

To teraz :

DZIENNIK INTERNETOWY.

GALERIA SLĄSKA

GALERIA LWOWSKA

II Rzeczpospolita

Rozkład jazdy autobusu, marki krajowej „Ursus” kursujący z Winnik do rogatki Łyczakowskiej (do tramwaju 1) i z powrotem od dnia 10 sierpnia 1931 r.

I popularny w moim rodzinnym domu

GALERIA KRAKOWSKA

Tu też rodzinne wspomnienia. Ulubiona restauracja i kawiarnia mojej babci. Od zawsze… Hawełka

Andrzej Bogunia

„Czar zimy: puch śnieżny pokrył całe wzgórze Wawelskie – wejście do Smoczej Jamy „, Agencja Fotograficzna „Światowida”, styczeń 1929

Mieszanka krakowska

https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/krakow/centrum-handlowe-plaza-w-krakowie-zniknie-z-powierzchni-ziemi?fbclid=IwAR2xP3KTxtTZcoINgbxRr10PM0KMzPMcgNZC1zPHlFX2-R2-q3ouWouNBo8

Poradnik PPD

Kulinarnie

Kącik LM

Porady

Wspomnień czar. I moje marzenie w cieplnych krajach zimą.

Kącik Mola Książkowego

Chochlik kulturalny Sto pięć lat temu zmarła pisarka Antonina Domańska, autorka m.in.: „Historii żółtej ciżemki”, „Paziów króla Zygmunta”, ” Krysi Bezimiennej” czy zbioru baśni „Przy kominku”. Stała się (jako ciotka poety Lucjana Rydla) pierwowzorem postaci Radczyni z „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego.

GALERIA MEMÓW I AKTUALNOŚCI

Platforma Polityczna

Uśmiechy

Karnawałowe tango. Chyba najsłynniejsze.

Mądrość na czwartek dzisiejszy:

Do jutra.

26 stycznia 2022 r. – środa

Nawet tygodnia nie ma do końca stycznia. Co mnie osobiście cieszy mimo, że raczej powodów do radości nie mam. A może właśnie dlatego. Każdy powód dobry. V. znowu ma manewry jedzeniowe i nijak nie mogę się do tego zdystansować. No, normalnie szlag mnie trafia i puszczają mi nerwy. A nie powinny.

Na dworze zimno. Wczoraj te trzy stopnie i mimo, że widzę za oknem słońce wcale mnie nie ciągnie na dwór. A wyjdę na moment, bo skisnę w domu. Na placu jest targ, ale też nie mam zamiaru po nim chodzić. Wystrzelałam się na ustrojstwo internetowe. 😀 Cóż przynajmniej nerwy mam zaoszczędzone. Wzięłam wczoraj ze sobą laptop do operatora i wszystko posprawdzałam, tak, że wiem, że to ten starego typu nośnik. I w domu załączyłam bez problemu.

Jedno przynajmniej mam z głowy.

Kończę Grabowskiej ” Matki i córki”. Już dawno pisałam, że leży mi jej styl pisania. Ale książka jest wielowątkowa i czasami mocno dołująca. Pewnie wrócę do Nurowskiej potem, bo przecież po to ją kupiłam.

Wczoraj był bardzo gruby DODATEK INTERNETOWY, to dziś go odchudziłam 😀

GALERIA ŚLĄSKA

Katowice 2021 r

Chorzowskie Planetarium w Parku Śląskim

GALERIA KRAKOWSKA

Opowieści krakowskie

Kazimierz BochenskiKOCHAM KRAKÓW

Każdy z Was zna tę ulicę. Ale nie każdy wie, jak wyglądała komunikacja miejska do Cichego Kącika. A zaczęło się to w 1902 roku, kiedy to wybudowano wąskotorową linię tramwajową. Pierwsza końcówka linii 4 powstała pod nazway Park Jordana. Funkcjonowała do 1937. W tym roku utworzono końcówka Małe Błonia. Ta była do 1953. W latach 1953-1954 linię przebudowano na normalnotorową. I wtedy zrobiono pętlę przy ul. Piastowskiej, od 1967 znaną pod nazwą Cichy Kącik. Linia 4 kursowała przez 50 lat na trasie Podgórze Cichy Kącik. Potem była linia 2 oraz 0. Wszystkie rzecz jasna wąskotorowe. Od 1953 wróciło 0. Potem 17 oraz widoczne na zdjęciu 18. Kursowały one od 1959 do 2012. Obecnie kursuje linia 20.

W 1882 roku uruchomiono w naszym mieście pierwsza linię tramwaju konnego. Czyli 140 lat temu. A w 1901 ruszyły tramwaje elektryczne. Cóż to jest 140 lat wobec wieczności. Ale jednak . Zbyt dużo się zmieniło, żeby to pominąć milczeniem .

Mieszanka krakowska

krakow4u.pl

Dom pod globusem – jeden z moich ulubionych budynków w Krakowie. Pamiętam, że jako kilkulatek byłem zafascynowany tą wieżą z globusem i poza niknącym w mroku nieba sklepieniem kościoła mariackiego, to właśnie globus pamiętam najbardziej.

Wspomnienie

Ten dom mnie zaciekawił

Lucyna Kleinert

Szukałam

Przedwojenny budynek szkolny przy ul.Truskawkowej 12 (część obecnego Zespołu Edukacyjnego nr 1). Widok od strony płn. (ze skrzyżowania z ul.Bukową).

Zielona Góra Chynów ul. Truskawkowa 12

Poradnik PPD

Najlepsze porady z tych, co widziałam

Dla łasuchów

Kącik LM

Historie ciekawe

GALERIA MEMÓW I AKTUALNOŚCI

https://muratordom.pl/instalacje/ogrzewanie-gazowe/nie-podlaczysz-domu-do-sieci-gazowej-do-2023-r-wstrzymano-podlaczanie-do-sieci-gazowej-nowych-inwestorow-aa-PLfk-oxKk-ENbR.html?fbclid=IwAR2yA3aAqEKbo3zfJ_ALbyo8qZH1_3g8zS7aBtguFkTBhyCPfthY1-ZgYvY

Platforma Polityczna

Uśmiechy

Od dziś słuchamy karnawałowych TANG.

Jedno z moich ulubionych. Ech….

I jeszcze ta mądrość i ….

do jutra.

25 stycznia 2022 r.- wtorek

Nie mam pojęcia czy dzisiejszy blog uda mi się napisać w wersji klasycznej. Czyli z Dodatkiem Internetowym i zdjęciami z wczorajszego spaceru. Internet w laptopie tak słabo ciągnie, że nie może załadować żadnej strony. Ostatnio na podobną sytuację skarżyła się moja koleżanka. Widocznie teraz padło na mnie. W telefonie jako tako, a w laptopie zero uczuć.

Jeżeli nie uda mi się załączyć normalnie Internetu korzystając z przerwy obiadowej, to może jutro opowiem i pokażę jak szukałam wczoraj może nie wiosny, ale zwykłego przedwiośnia.

Inna sprawa, że nie mogę zrozumieć dlaczego u jednego operatora Internet jest, a u drugiego problemy. Zresztą w tej materii Włochom daleko do Polski.

Chyba nic z tego nie będzie.

Może tylko uda mi się wkleić artykuł, który według mnie ma sens..

https://pulsmedycyny.pl/zespol-pan-szczepionka-przeciw-covid-19-najlepiej-zbadana-w-historii-szczepien-1139362?fbclid=IwAR3PB9Ry9zhwnX8vrVsZNTpecnqLup3oSnf2fYPVb-weM_MIjshjoulIlxE

I jednak nie była to wina Internetu, a mojego nośnika. Stary typ i odmówił dobrej współpracy. Poszłam do operatora i wróciłam lżejsza o 59 euro. Ale, co to jest wobec możliwości wrócenia do sieci.

Dlatego pokażę te fotki z szukania przedwiośnia. Jak wiadomo w Italii nigdy nie jest bez zieleni i dlatego nowości wiosenne często trudno zauważyć. Na skwerach posadzono już bratki i cyklameny i kwitną różne zimowe kwiaty jak te, co pokazywałam czyli nespole.

Wiosna przychodzi niepostrzeżenie. Po prostu zmienia się kolor zieleni na tę jasna i wiosenną.

Przedwiośnie znalazłam. Jeszcze nad ziemią, ale widać wyraźnie tę zmianę koloru.

Nawet glicynia ma maleńkie pęczniejące pąki

Czyli coś się dzieje w przyrodzie.

I dziś tyle, bo kłopoty z siecią wyssały ze mnie siły. Nie lubię jak nie wiem co się dzieje.

DODATEK INTERNETOWY

GALERIA ŚLĄSKA

Niektóre odnowione kamienice na Gliwickiej

w Katowicach Zatrzymałam się na chwilę…ładnie kiedyś budowali.

GALERIA LWOWSKA

Franciszek-Andrzej Magda

Lwów na starych fotografiach. W swoich poszukiwaniach starych lwowskich zdjęć, natrafiłem na pocztówkę przedstawiającą lirnika na wystawie krajowej we Lwowie – 1894 roku. Zauważyłem, że w górnej części pocztówki są widoczne wagoniki kolejki linowej. Poszedłem tym śladem i znalazłem dwa zdjęcia, które pokazują te wagoniki, zdjęcie drugie i trzecie.

Kolejka ta posiadała napęd gazowy i poruszała się z prędkością 1,3 m na sekundę. Długość kolejki wynosiła 200 metrów i od pierwszych dni cieszyła się dużą popularnością wśród Lwowian.

Wystawę zorganizowano w 100 lecie Powstania Kościuszkowskiego, a jej otwarcia dokonano 4 czerwca 1894 roku.

Na tej wystawie po raz pierwszy zaprezentowano Panoramę Racławicką, dzieło Kossaka i Styki, które obecnie znajduje się we Wrocławiu.

GALERIA KRAKOWSKA

Małgorzata Kizlich❤️KOCHAM KRAKÓW

Kossakowka- porządki wokół willi

Od zakupu nieruchomości przez miasto rozpoczęto porządkowanie w budynku i wokół niego. Nie wiadomo o terminie zakonczenia prac mające nadać obiektowi pierwotny wizerunek.

Na Kleparzu

Pod kopcem Kościuszki

Krakowska mieszanka

Wspomnienia z Nowej Huty

Tomasz Urynowicz

Dzień dziadka. To zdjęcie nie jest zagadką, tutaj mój dziadek na budowie Kina Świt. Tak powstawała Nowa Huta

W Kąciku Mola Książkowego

||BIBLIOTEKA NA PRZYSTANKU – WIEŚCI||

Dzień dobry o poranku Pamiętacie kreatywną Panią sołtys Uwielin w województwie mazowieckim – Teresę Wójcicką i wyjątkową bibliotekę na przystanku? Ostatni post po dłuższym czasie trafił do pomysłodawczyni i udało nam się skontaktować Wielu z Was martwiło się o warunki pogodowe, wandali, znikające książki, sceptycznie podchodziło do inicjatywy. A jednak Biblioteka na przystanku przywraca wiarę w ludzi Pani Teresa przesłała nam aktualne zdjęcia i kilka słów od siebie.

_____________

„Szanowni Państwo, wszystkich, którzy z różnych powodów w różnych miejscach w Polsce martwią się o naszą przystankową bibliotekę, chcę zapewnić, że nie ma do tego żadnego powodu. Funkcjonuje dziewięć miesięcy i największym problemem jest konieczność zamontowania jeszcze jednego regału oraz kurz, który osiada na półkach. Muszę po prostu regularnie myć półeczki, bo nieestetycznie wyglądają. Szerokość wiaty chroni nawet przed zacinającym deszczem, więc książki nie mokną. Zakładając tę bibliotekę, brałam pod uwagę fakt, że w razie czego na zimę książki zabiorę ale okazuje się że nie ma potrzeby.

Co najważniejsze, biblioteka żyje. Korzystają z niej nie tylko mieszkańcy Uwielin. Samochody przyjeżdżają z wielu stron. Jedni książki przynoszą, inni biorą. Bez zobowiązań. Są tacy, którzy przeczytają i przynoszą, są też tacy, którzy biorą książki do domu na zawsze. I to też jest super. Przecież te książki są uratowane przed oddaniem na makulaturę, wyciągnięte z pudeł, zniesione ze strychów. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się aż tak pozytywnego odbioru. Posty o tym przystanku cały czas żyją. Są udostępniane i komentowane nie tylko w Polsce. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.”

_____________

Pani Teresa wciąż nie próżnuje i promuje czytelnictwo na różne sposoby Może się włączycie? „Jesienią zeszłego roku rozpoczęłam akcję #poczytajdzieciakom. Sprawa prosta, prościutka. Przeczytaj, zadedykuj i nominuj.” – pisze Pani Teresa. A wszystko z miłości do książek i człowieka Dziekuję Pani Tereso, takich sołtysów życzę wszystkim A Wy co sądzicie? Dobrego dnia! #Uwieliny #Bibliotekanaprzystanku #wierzęwludzi

Artystycznie

U Luci Modnej

Sztuka ubierania się w wspaniałą suknię w XIX wieku. Model Duchess Milianda Sanguine , piękno „Belle Epoque”. „

Tak wyglądałam w 1967 roku

Historyczne przedmioty z duszą.

Historie ciekawe

GALERIA MEMÓW I AKTUALNOŚCI

Barbarze Kraftównie

Katarzyna Stoparczyk

– Co Panią najbardziej interesuje w drugim człowieku?

Wszystko! A wie Pani? Mam widok z okna na przedszkole, więc obserwuję dzieci. Są przecudowne!

– A jakim Pani była dzieckiem?

Och, nieznośnym!

– Co Pani w sobie najbardziej lubi?

W sobie? Wszystko! Absolutnie wszystko.

– To Pani jest ze sobą szczęśliwa.

Bardzo.

Kiedy weszła do radiowego studia, błyszczała. Blaskiem swoich wielkich, uważnych, o krystalicznym spojrzeniu oczu. Do tego lśniąco – szara garsonka, zgrabnie upięte włosy i jakaś taka lekkość. W spojrzeniu, uśmiechu, myśleniu.

W momencie kiedy się spotkałyśmy, dawno była już, jak to Ona mówiła, po dwóch siekierkach (77) i dwóch bałwankach (88). Akurat wkraczała w kolejne dzisięciolecie swojego życia.

A dzisiaj okazało się, że wszystkie następne spędzi już gdzie indziej.

Niech tam, dokąd teraz Pani zmierza, będzie jakiś dobry teatr, jakiś widok z okna na przedszkole i niech tam będą ludzie o anielich sercach. Do zobaczenia.

Platforma Polityczno- kościelna

https://wydarzenia.interia.pl/galerie/kraj/zdjecie,iId,3186378,iAId,432917?fbclid=IwAR2qfu4QcTQ_wGw6TjtBzC5b_XfL84zfr7nbj5q-uWTlVYPgpe1wTppVcAc

Nie traćmy nadziei

Uśmiechy

Walc karnawałowy

I oczywiście mądrość na dziś:

Do jutra.

24 stycznia 2022 r – poniedziałek

Zawsze wydawało mi się, że stoję twardo na nogach i mam spojrzenie w miarę obiektywne na rzeczywistość. Aż tu wczoraj dowiedziałam się, że o realnym świecie i ludobójstwie jakie się na nim dokonuje nie mam pojęcia i powinnam wyjść ze świata książek na tę naszą planetę. To wszystko w kontekście wczorajszego bloga. Muszę się przyznać, że dyskusja w jaką się wdałam z lekka mną wstrząsnęła. Wiadomo, że mój blog udostępniam na platformie społecznej jaką jest Facebook dla tych, którzy nie chcą się logować pod blogiem, a chcą zamieścić komentarz. Moje konto na Fb jest publiczne, każdy może tam napisać dlatego pozwalam sobie przytoczyć fragment wczorajszej wymiany zdań pod blogiem.

Nie ukrywam, że poglądy pani Ewy Monte mnie przeraziły.

Komentarze

Lucyna Kleinert ma Ty naprawde nie w

Żeidzisz, ze tutaj nie ma juz demokracji, ze wrocila dyktatura, ze na calym swiecie ludzie walcza o wolnosc i najbardziej PODSTAWOWE prawa czlowieka. To nie tylko myslace Polki oburzaja sie na to co sie dzieje. Za kilka dni bedzie sie obchodzic Dzien Pamieci. Poczytaj jak zapomnialas, bo ludzie dzisiaj protestujacy, miliony protestujacych widza analogie miedzy historia i terazniejszoscia, i krzycza, ze Auschwitz nie spadlo z nieba. I tak jak czytam opinie Twoje i podobne, to nawet sie nie dziwie, ze doszlo do Auschwitz, tak latwo zmanipulowac ludzi.

Lucyna Kleinert

Absolutnie nie widzę. Może dlatego, ze mam prawie 75 lat. I pamiętam opowiadania i sprzed wojny i lata powojenne i przeżyłam więcej od tych, co tak bronią tej wolności. To są niesamowite a nawet straszne bzdury, które robią nieporównywalne straty właśnie w mentalności młodych. Nie przekonasz mnie. Oszczędźmy sobie tej jałowej dyskusji.

Ewa Monte

I nie zobaczysz, nie jestes w stanie, niestety.Moze sie obudzisz jak Ci zrujnuja zdrowie szprycowaniem albo odbiora green pass jak na przyklad zapomnisz zaplacic jakis podatek albo abonament, albo co gorsza nie wstrzkniesz sobie kolejnej dawki trucizny. Nie fatyguj sie z odpowiedzia.

Lucyna Kleinert

Jednak odpowiem. Przeraziłaś mnie swoimi poglądami. No cóż….bez komentarza.

Agnieszka Moniak-azzopardi

Ewa Monte ???

Ewa Monte

Lucyna Kleinert nie bez powodu green pass jest w gestii ministerstwa finansow. Widzisz, trzeba wyjsc czasami ze swiata ksiazek do swiata realnego. Zapewniam Cie, tutaj ludobojstwo w toku, ale bez komor gazowych i plutonow egzekucyjnych. Dzisiaj w Brukseli setki tysiecy ludzi manifestuje, mowia, ze okolo miliona. Zadaj sobie pytanie – dlaczego? Ma najpewniej nawet o tym nie wiesz, ze ludzie wylegaja na ulice i protestuja. Ze zajmuja parlamenty i protestuja. Masz wnuka, moze prawnuki.. Zycie przed nimi.. Chociaz przez chwile sie zastanow.. Czy wedlug Ciebie tak bez powodu protestuja.. Czy tak bez powodu lekarze wola zawieszenie w pracy od cudownego elisiru… W samej Francji zawieszono 300 tysiecy pracownikow sluzby zdrowia. Ale tez o tym na pewno nie wiesz. Daj, brak slow..

Lucyna Kleinert

A ja nie rozumiem, że wróciłaś do Włoch skoro Polska jawi się jako kraj wolności w temacie szczepień i ochrony ludzi.

Natomiast potępiasz włoskie obostrzenia. Ja jestem zadowolona, że jest teraz tak a nie inaczej. I widzę, że większość stosuje się do zaleceń.

Nie mam prawnuków i raczej martwię się, że w Polsce panuje taka indolencja.

Ewa Monte

Lucyna Kleinert kto sie zastanawial jak to mozliwe, ze powstaly obozy i ghetta, jak to mozliwe, ze tak zmanipulowali ludzi to dzisiaj ma odpowiedzi na wyciagniecie reki. To takie latwe oglupic ludzi, narzucic im sposob myslenia, wmowic wszystko co sie chce. Dzisiaj nazywa sie to inzynieria spoleczna.

Lucyna Kleinert

A nie zastanawiasz się, że ta inżynieria społeczna działać może i w drugą stronę. Taki mi się jawi obraz.

Agnieszka Moniak-azzopardi

Ewa Monte skandalem jest porównywanie Shoah do tego co wyżej. Jak można być takim monstrum? Jak można być tak pozbawionym szacunku dla milionów ofiar? Jak można być takim ignorantem i nie mieć podstawowej wiedzy historycznej, społecznej i medycznej? I jak można tak pluć na tysiące ofiar Covid.. w tym polskich ofiar.

Ewa Monte

Agnieszka Moniak-azzopardi otworz oczy. Historia zatacza kolo, bardzo niebezpiecznie. Hipokryzja beda obchody Dnia Pamieci.

Agnieszka Moniak-azzopardi

Ewa Monte na powyższą głupotę oczy zamykam. Wolę poczytać mądrzejszych. Te radę zaaplikuj sobie.

Ewa Monte

Agnieszka Moniak-azzopardi to jest opinia tysiecy rodzicow, ktorzy tego dnia chca zatrzymac dzieci w domach i ochronic ich przed dniem hipokryzji.

Agnieszka Moniak-azzopardi

Ewa Monte i jaki dzień pamięci? Której i czyjej i przez kogo zmanipulowanej? Ja uznaje 2 dni pamięci 11 listopada i 8 maja.

Agnieszka Moniak-azzopardi

Ewa Monte ???

Ewa Monte

Oczywiscie w swiete tego co sie dzieje w Draghistsnie i Europie.”

A teraz a propos . Czy ktoś coś wie o tej milionowej demonstracji w Brukseli, bo jakoś w Italii nic nie słychać. A myślę, że taka skala powinna się odbić echem w tv. No, ale ja nie oglądam telewizji, choć w domu słychać ją bez przerwy i to programy informacyjno- polityczne jakie słucha V. On zresztą też nie słyszał. Pytałam.

A teraz ciut pogodniej. Obudziłam się chyba zdrowa, o ile człowiek w moim wieku może mówić o zdrowiu szczególnie naszprycowany trucizną. 😀

Zgodnie z postanowieniem wyjdę na świat boży. Na to wzgórze zamkowe. A, co.

Wczoraj zafundowałam sobie dzień serialowy. Bo skoro skończyłam „Gambit królowej” ( polecam), to dooglądnęłam do końca serial. Bardzo dobry i wierny książce, a to lubię.

A na Kindle wskoczyła książka Ałbeny Grabowskiej

Dobrze się czyta choć trochę metafizyczna. Ale ja lubię opowieści o duchach, a te tutaj są współbohaterkami akcji.

I tak mi się zaczął nowy tydzień. Zbliżamy się do końca stycznia. Coraz bliżej wiosna.

Zagrałam wczoraj z Jurkiem Owsiakiem. I mam serduszko. 🙂

DODATEK INTERNETOWY

GALERIA SLĄSKA

W miastach wciąż świecą dekoracje świąteczne. Tak pięknie świeci Zabrze.

GALERIA LWOWSKA

Ewa GiszterowiczLeopolitana i kresowiana

Jeden z budynków dawnej Fabryki Cukrów,Czekolady i Kakao”Branka”-ul.Szeptyckich 26,Lwów

GALERIA KRAKOWSKA

Opowieści krakowskie

Dom pod Globusem

Tadeusz ŁyczakowskiKOCHAM KRAKÓW

23/1/2022 DOM POD GLOBUSEM. Dzień jedenasty, ostatni. Na jednym z pierwszych zdjęć tej wycieczki pokazałem Wam Dom pod Globusem z wieżą zegarową. Zegar pochodzi z Pierwszej Krajowej Fabryki Zegarów Wieżowych Michała Mięsowicza z Krosna. Fabryka istniała w latach 1901-1938. Nagrodzona złotym medalem w 1908 roku podczas wystawy przemysłowej w Paryżu. Kilka zegarów z tej fabryki funkcjonuje do dziś w Krośnie, Brzozowie i ten krakowski. Czas kończyć tę podróż w czasie.

krakow4u.pl 

Wczorajsza noc i poranek to była piękna, biała chwila w ogólnej zimowej, szarości Krakowa.

resztka kalendarzy –> www.sklep.krakow4u.pl

fot. Paweł Krzan /

W Galerii Krakowskiej nie może zabraknąć szopek.

PORADNIK OGÓLNY

Historie romantyczne

GALERIA MEMÓW I AKTUALNOŚCI

Do Przyjaciół w niebiańskim teatrze dołączyła

Platforma Polityczna

Dziadek Donald Tusk spędził wyjątkowy dzień z wnuczką

W sobotę (22 stycznia) świętowaliśmy Dzień Dziadka. Była to idealna okazja do miłego spędzenia czasu z naszymi przodkami, złożenia im ciepłych życzeń i wręczenia prezentów od serca. Urocze, rodzinne chwile przeżył również Donald Tusk (65 l.).

Razem ze swoją wnuczką Donald Tusk wybrał się na spacer, podczas którego niósł ją “na barana”. Dziadek Tusk i mała Liliana poszli także pobawić się na placu zabaw w Sopocie, gdzie starsza córka Kasi Tusk (35 l.) dzielnie wspinała się po drabince. Tusk pilnował jej także na huśtawce. Na zdjęciach zrobionych przez fotoreportera widać, że wnusia świetnie się bawi w towarzystwie dziadka, a dla Tuska, który jest bardzo rodzinną osobą, jest to również niezwykłe doświadczenie.

Uśmiechy

Zaczynamy tydzień taką oto mądrością:

Dziś walc przepiękny, ale o smutnej historii. Prawie zapomniany.

Do jutra.

23 stycznia 2022 r – niedziela

Siedząc w domu człowiek nie ma za wiele do obserwacji chociaż i takie się zdarzają. Dziś zastanawiałam się nad reakcją niektórych Polek, które od lat wielu wielu mieszkają i pracują w Ascoli. Ten problem pewnie dotyczy nie tylko Ascoli, ale całej Italii.

Otóż są one oburzone zabraniem im wolności. To znaczy obowiązkowego zaszczepienia się i przedstawiania paszportu sanitarnego przy pójściu do fryzjera czy kosmetyczki, autobusu itp. A mnie wydaje się, że mieszkając w innym kraju należy respektować prawa jakie w nim obowiązują. A przecież nie będąc zaszczepionymi pracują nielegalnie i to również może spowodować kłopoty. Tu jednak odpowiedzialność spada na pracodawcę. Jak im to nie przeszkadza… ich broszka. I dlatego jest jak jest.

Z moim zdrowiem wciąż nienajgorszej jakkolwiek zimno w domu niesamowicie. Nie mam siły się kłócić z V., który po jednorazowym dniu dobroci dla zwierząt powrócił do swoich nieciekawych nawyków. Wobec tego siedzę w łóżku i po obrobieniu poletka internetowego oglądnę sobie ” Gambit królowej” odcinek czwarty, a może i piąty.

Z mojej listy ” przypominajki książkowej” kupiłam ” Desperatki”

„Trzy kobiety, które połączyło jedno straszne wydarzenie. Zaplanowały zemstę, ale coś poszło nie tak. Czasem pozostaje już tylko ucieczka do przodu…
Wiosna 1863 roku. Nad zbiorową mogiłą spotykają się Izabella – szlachcianka opłakująca syna, Wiesia – złodziejka z Powiśla, która w tej samej powstańczej bitwie straciła brata, oraz Anna – córka profesora, która pogrzebała narzeczonego. Motywowane rozpaczą i chęcią zemsty trzy desperatki zawiązują mroczne przymierze i przeprowadzają zamach. Przebiega on jednak inaczej, niż to sobie zaplanowały.
Ze ścigających stają się ściganymi, a ich droga wiedzie przez powstańcze obozy i austriackie więzienia. Aby ratować własną skórę, będą gotowe popłynąć aż za ocean.
Jak zakończy się wędrówka Izy, Anny i Wiesi?

To niezwykła historia zdesperowanych kobiet, zmuszonych do ucieczki na koniec świata. Być może będzie tam na nie czekać szczęście, które pojawi się w najmniej spodziewanej postaci…”

Rozmawiałam dzisiaj z wnukiem. Zobaczymy się podczas mojego pobytu w kraju i może uzgodnimy termin jego przyjazdu do nas.

Pogoda nie najciekawsza, ale jutro jak nic się nie wydarzy chyba wyjdę na spacer. Nie sadzę, żeby to był covid. Zresztą nie mam zamiaru iść między ludzi. Może na zamkowe wzgórze się przejdę. Poszukam wiosny, a właściwie przedwiośnia.

DODATEK INTERNETOWY dziś obszerny. Prawdziwie niedzielny.

GALERIA ŚLĄSKA

Zimowe Katowice

Mariusz KuligowskiŚląsk jest śliczny!

Wieczorową porą… Gdzieś tam w Bytomiu..

W GALERII LWOWSKIEJ perełka dla lubiących stare fotografie.

Przekupki lwowskie.

GALERIA KRAKOWSKA

Opowieści krakowskie

Kazimierz BochenskiKOCHAM KRAKÓW

Chciałbym Wam trochę przybliżyć historię powstania zespołu „Małe Słowianki”. Zespół powstał w 1975 czyli 16 lat po zespole U.J. „Słowianki”.A geneza utworzenia zespołu była taka.Na występie „Gawędy” w Warszawie była Władysława Francuz z mężem Janem . Oboje byli druhami Chorągwi ZHP im Tadeusza Kościuszki w Krakowie. Po koncercie ich córka zapytała mamę, czy nie można w Krakowie utworzyć podobny zespół. Małżeństwo Francuzów trafiło do Pałacu Młodzieży im. H.Jordana. Tam uzyskali zgodę na powołanie młodzieżowego zespołu pieśni i tańca.I tak powstał zespół. Kadra zespołu – nauczyciele i instruktorzy to druhny i druhowie. Kierownikiem zespołu przez 42 lata była Władysława Francuz. Kawaler Orderu Uśmiechu. Absolwentka Politechniki Krakowskiej. Dr budownictwa. Profesor Oświaty. Obecnie w zespole śpiewa i tańczy ok. 300 dzieci w wieku od 6 do 18 lat. Mieli ponad 2500 występów zarówno w Polsce, jak i za granicą.. Śpiewali i tańczyli w 25 krajach Europy, Azji, Ameryki. Warto dodać, że w latach 1989 1994 realizowano program tańca towarzyskiego -Flash. A 1992 1998 taniec współczesny – Studio Tańca Akcent. A na koniec chciałbym dodać, że Władysława Francuz była moją bliską kuzynką. Jej pogrzeb na cmentarzu w Borku Fałęckim zgromadził olbrzymi tłum ludzi chcących Ją pożegnać. Zmarła 6 VIII 2018.

Mariusz Meus️KOCHAM KRAKÓW

Co zostało po Kinie Wanda (założonym w 1912 roku)… Neonowy napis na froncie, taras w dawnej sali kinowej, piroceramiczne mozaiki i fragmenty malowideł ukryte za ściankami i półkami sklepowymi…

Tadeusz ŁyczakowskiKOCHAM KRAKÓW

22/1/2021 DOM POD GLOBUSEM. Dzień dziesiąty. Trudno jest wyjść z sali posiedzeń. Raz jeszcze popatrzmy na strop, gdzie pośród kolorów pawich piór plotą się węże. Feeria kolorów na stropie daje poczucie bycia w nierealnym świecie. Jakże ciekawe musiały być obrady Izby Handlowej i Przemysłowej w takim otoczeniu.

Przypominam Dom pod Globusem

Zimowy Kraków

Byłem w sobotę na Wawelu. W katakumbach groby wielkich Polaków i zero obstawy przy nich. Przy samym wyjściu sarkofag Lecha Kaczyńskiego i przy nim jedyny strażnik w całych podziemiach. Od razu pojawiło się pytanie, dlaczego jego jedynego trzeba strzec przed Narodem?

Jacek Dubois

Andrzej Bogunia

Alicja Bobrowska, Miss Polonia 1957, w nowo otwartym Barze kawowym „Fafik”, styczeń 1958; fot. Zbigniew Łagocki, „Przekrój” 16 II 1958

Rys. Marian Eile, „Przekrój” 12 III 1950

Poradnik PPD

Lwów na słodko i półwytrawnie I jak dobrnąć na trzeźwo do końca wystawnego obiadu? Prawidłowa kolejność podawania win

Kącik LM

Historie ciekawe

https://histmag.org/Jak-wygladalo-zycie-Krolowej-Wiktorii-Galeria-21896?fbclid=IwAR1yKNKmtUYFzW_0Dz2WpTk4blVGEKOQ8VKugHBxwlkPPoNa-IPo95oPFg8

… i czy romantyczne ?

GALERIA MEMÓW I AKTUALNOŚCI

Platforma polityczna

Katarzyna JaskólskaDonald Tusk i Rafał Trzaskowski – Liderzy nowej, demokratycznej Polski!

80% polskiej muzyki w mediach wymyślił debil. Czekam na 80% polskich filmów w kinach, likwidację pizzy i włoskich knajp, a w to miejsce 80% barów z mielonym z marchewką z groszkiem. I wykasowanie z globusa 80% kontynentów oraz 80% niepolskich gwiazd z nieba.

Zbigniew Hołdys

Uśmiechy

Ewa Kucz

Przeczytajcie to . Popłakałam się ze śmiechu

Wykład profesora Miodka

„Kiedy się człowiek potknie albo skaleczy, woła: „O kurwa!”. To lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynację, a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny człowiek w rozmowie z przyjacielem odpowiada np.: „Idę sobie stary przez ulicę, patrzę, a tam taka dupa, że o kuuuuurrwa.” Kurwa może również występować w charakterze interpunktora, czyli zwykłego przecinka, np.: „Przychodzę kurwa do niego, patrzę kurwa, a tam jego żona, no i się kurwa wkurwiłam, no nie?” Czasem kurwa zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej („chodź tu kurwo jedna!”). Używamy kurwy do charakteryzowania osób („brzydka, kurwa nie jest”, „o kurwa takiej kurwie to na pewno nie pożyczę”), czy jako przerwy na zastanowienie (czekaj, czy ja, kurwa lubię poziomki?”).

Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej kurwy. Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle, mówimy do siebie: „bardzo mnie irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek . Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy”. Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste „o kurwa”, które wyczerpuje sprawę. Gdyby Polakom zakazać „kurwy”, niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby inaczej wyrazić swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedną małą „kurwę”. Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa. „Kurwa” wywodzi się z łaciny od „curva”, czyli krzywa. Pierwotnie w języku polskim „kurwa” oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziś „kurwę” stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że „kurwa” jest najczęściej używanym przez Polaków słowem. Dziwi jednak jedno – dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu „PSY”, gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu „kurwami”), praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne „kurwy”. Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób: „Na zachodzie zachmurzenie będzie kurwa umiarkowane, wiatr raczej kurwa silny. Temperatura maksymalna około 2stopni Celsjusza, a więc będzie kurewsko zimno kurwa będzie. Ogólnie, to kurwa jesień idzie…”

Karnawałowy walc w wykonaniu Jacka Wójcickiego. To nic, że już ten walc był w cyklu walce. Ale moja sympatia dla Jacka Wójcickiego jest tak ogromna….

I wreszcie koniec czyli mądrość.

Do jutra.

22 stycznia 2022 r

Jakby lepiej.

A nawet ku mojemu zdziwieniu całkiem dobrze. Już nie mam pojęcia, co to lata w tym powietrzu. Wczoraj myślałam, że padnę na dłużej. Z oczu i z nosa lalo mi się ciurkiem. Po aspirynie i położeniu się do łózka jakoś egzystowałam, ale chyba mój wygląd nie był za ciekawy sądząc po reakcji wieczornej V. Namówił mnie na zjedzenie ugotowanej przez siebie zupy. Zjadłam, bo ja jem wszystko. 😀 W nocy mnie przykrył i sprawdzał, czy mam gorączkę. Oczywiście nie powiedziałam mu rano, że czuję się prawie dobrze i tak poszedł na zakupy i po chleb. Aspirynę biorę dalej, bo może to jej pozytywny skutek. Miałam zamiar brać 3x dziennie, ale wobec poprawy zejdę na dwie. Rano i wieczorem.

W każdym razie zdecydowanie czuje się lepiej.

W tv mówili, że w Kalabrii zakwitły brzoskwinie i mimoza. Nawet pokazali . Ja czekam na 2 lutego na Madonnę Candelora, bo wtedy zobaczymy, co z tą zimą. Idzie sobie, czy zostaje. I to się bardzo często sprawdza. Wreszcie do okna zagląda słońce, to znak, że słońce dość wysoko.

Dziś powinnam skończyć „Gambit królowej” i wrócić do serialu.

Jako, że na razie LM nie ma ma o czym opowiadać, bo wciąż trwają saldi i nowości wiosennych brak, to tylko powiem, że zaobserwowałam w telewizji powrót do kobiecej figury. Talia i biodra. Przyzwyczaiłyśmy się, że biodra są chłopięco wąskie, a te inne tuszowałyśmy długimi tunikami. Tymczasem teraz widać bluzki wpuszczone do spodni. Talia w talii i biodra podkreślone przez szerokość spodni. Są dopasowane na biodrach czyli takiej szerokości jaką Bozia nam dała i potem równo w dół. Węższe biodra, węższe automatycznie spodnie . I odwrotnie. Talia podkreślona, bo zawsze jest węższa niż nasze biodra.

Spodnie za to ciemne. 😀

Myślę, że to ma sens i może się powolutku przyjmie. Trzeba się przyzwyczaić.

Czas na powrót do lektury.

A jeszcze , kupiłam wczoraj cztery tomy ” Panien i wdów ” Nurowskiej

i te, co czytałam sobie przypomnę a ten którego nie znam uzupełnię. Zastanowiła mnie natomiast piatą część.

Piąty i ostatni tom wielkiej sagi rodzinnej obejmuje dalsze losy bohaterów powieści w latach 50-tych XX wieku w realiach Polski powojennej. Społeczeństwo polskie po II wojnie światowej.

Nie ma ebooka ani nawet papierowej wersji.

Może dopiero będzie? Ale minął spory okres czasu. Czy ktoś coś wie?

I zaczynamy :

DODATEK INTERNETOWY

GALERIA ŚLĄSKA

Rafał Kurowski

Jest na Górnym Śląsku wiele interesujących dworców kolejowych. Można byłoby długo wymieniać kolejne, przypisując im odpowiednie style architektoniczne, walory estetyczne i sentymentalne. Jednak dworzec w Rudzie Śląskiej-Chebziu w moim prywatnym rankingu zajmuje pierwsze miejsce. Obecny wygląd nadano mu podczas rozbudowy w latach 1900-1902. Dziś starannie odnowiony łączy funkcje dworcowe z bibliotecznymi. Piękny! Dworzec roku 2019. Ruda Śląska-Chebzie. Górny Śląsk.

Elżbieta MolendaŚląsk jest śliczny!

W drodze do Parku Kościuszki poprzez ogródki działkowe na ul Barbary – takie perełki altanek

GALERIA LWOWSKA

GALERIA KRAKOWSKA

Jacek Borzecki❤️KOCHAM KRAKÓW

Polska  · Intrygujące miejsce w okolicy Kopca Kościuszki. — w Aleja Waszyngtona.

Kraków (Podgórze) – Fort Święty Benedykt w „zimowej” styczniowej scenerii

Płaskorzeźba  Króla .Jana III Sobieskiego  Umieszczona na ścianie bazyliki mariackiej.W Krakowie przy Rynku Głównym

https://zrzutka.pl/teatrjestnasz

I dzisiejsza perełka. Mam nadzieję, że się odtworzy wideo.

Andrew Aborygen Skladowski jest z Kariną Blecher i Moniką Skladowski.

JAKOŚĆ HD: krakowski Kazimierz (przedwojenna Dzielnica Żydowska) BEZ GRZMIENIA 02:00 min. Rekomendowane: rynek przed Synagogą Izaak, „Okrąglak” (rynek Rotuda) na Placu (Plac) Nowy, słynny dziedziniec i „brama” między ulicą Józefa i Meiselsa, ulicą Miodową, ulicą Szeroką i studentami jesziwy.

Film: Julien Bryan (1899 – 1974)

Poland – Kraków, 1936

https://www.facebook.com/aborygen1/videos/10158092869282853

Historie ciekawe

ale czy romantyczne również ?

Poradnik PPD

Kącik LM

GALERIA MEMÓW I AKTUALNOŚCI

https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8335632,krzysztof-pyrc-rada-medyczna-koronawirus-w-polsce-omikron-szczepienia-wywiad.html?fbclid=IwAR3Jk8gICnrn6-4PhWVgKnd2adNMAwha4x3og8gc76uXpNAoCNPRC67wQXY

Na Platformie Politycznej

Uśmiechy

Walc karnawałowy dziś taki :

Weekendowa mądrość:

Do zobaczenia jutro.