Wokół brzucha czyli co kraj to obyczaj

Uwaga: Nie czytać przy jedzeniu.

Ten brzuch to dosłownie. I nie ma nic wspólnego z żołądkiem i jedzeniem. Brzuch jako brzuch.

Jednym z dziwactw włoskich ( moim zdaniem subiektywnym ) jest strach przed zmarznięciem w brzuch. Szczególnie podczas snu. Nawet jak jest upalnie brzuch musi być czymś nakryty.

Zimno , jakie dopadło by tę część ciała grozi śmiercią lub poważnymi komplikacjami zdrowotnymi. 😀 Jakimi , nie udało mi się dowiedzieć. 😀

Popularnym ocieplaczem na brzuch podczas zimy jest taki pas najlepiej z owczej wełny zapinany teraz na nowoczesne rzepy.

A jak już jesteśmy przy brzuchu, to w końcu odważę się napisać o takiej dziwnej sprawie. Otóż nas cudzoziemców z Polski a zwłaszcza Polki straszliwie denerwuje bezpruderyjne zachowanie Włochów na temat fizjologii a zwłaszcza wypróżnień. Oni kochają rozmowy na ten temat. Nie ma tabu. No i w porządku. Fizjologia rzecz normalna. Tylko czy koniecznie trzeba o tym rozmawiać i informować szerokie grono znajomych siedzących przy obiedzie lub kolacji.

A tak to się często odbywa.

Mnie już przestało mdlić, bo ja odporna jestem.

Co mi przypomina historyjkę domową. Otóż moja babcia opowiadała, że popularnym toastem oficerów, ale wyłącznie w gronie męskim, był toast:

„Żebyśmy tylko zdrowi byli i regularny stolec mieli”.

Mój dziadek po wielu latach, kiedy był schorowany mówił do babci:

– Tak się śmiałem z tego toastu, ale jaka to ważna rzecz.

Ale roztrząsanie tego tematu przy obiedzie?

Absolutnie nie do pomyślenia.

A ostatnio jeden z przyjaciół osobistego dokładnie mnie uświadomił jak powinno się siedzieć na muszli klozetowej, żeby był, że tak powiem prawidłowy przepływ. On o tym dowiedział się z telewizji i zaraz tą wiedzą podzielił się z przyjaciółmi.

No cóż Włosi nie mają skrupułów żeby wejść do łazienki a nie zawsze są klucze. W hotelach łazienka przy pokoju prawie nigdzie nie była zamykana. Rozmowa kiedy jeden z partnerów siedzi na sedesie jest normą, która mnie osobiście do szewskiej pasji doprowadza.

Ale, że odważyłam się o tym publicznie napisać, to jest jednak jakiś wpływ Italii. Kiedyś by mi to zwyczajnie nie przeszło przez klawiaturę.

Jak i zamieszczenie dzisiaj przepisów kulinarnych.

Będą jutro. 😀

19 myśli na temat “Wokół brzucha czyli co kraj to obyczaj

  1. Świetnie, ze to opisałaś, ja kocham takie ciekawostki. Ocieplacz na brzuch mnie rozłożył. A co do tematu wypróżnienia niestety miałam pecha i wejrzałam w tv akurat, gdy znana jako córka swego ojca Agata Młynarska demonstrowała właśnie siadanie na muszli klozetowej z podkładaniem cegły pod stopy. Pozycja kucna, ponoć jedyna prawidłowa. Ulga dla mnie było, ze nie zdjęła niewymownych. Cegłę w tym celu specjalnie zdobyła i trzyma w łazience. To mnie zabiło na miejscu. I nic już nie zdziwi. Tak, ze widzisz Luciu, to nie tylko Italia 😂

    Polubienie

  2. A oni mają w ogóle zimy czy coś jak nasza późna jesień? Co do tematów klozetowych zupełnie się z Tobą zgadzam chociaż u mnie kupa rządzi bo 10 miesięczny bobas jest. Bardzo lubię czytać opowieści o Twojej codzienności włoskiej 🙃tak na marginesie.

    Polubienie

    1. Mają i zimę ale taką obrzydliwą. W okolicy zera z wilgocią przenikliwa i niedogrzanymi mieszkaniami. Na szczęście dość krótko. Ale jesień jest długa i ciepła. Przy maluchach temat „kupa” rzecz wiodaca i ważna. Zawsze jesteś mile widziana na blogu. Serdeczności.

      Polubienie

  3. A to co dopiero z tym brzuchem. U nas raczej ważne aby nerki przykryć w nocy , to mi kładziono do głowy . Bo wiadomo pęcherz można przewiać , a kobiety dodatkowo przydatki. Ale brzuch ?? Ki diabeł ? Ja tam w lecie , choćby dziś , bo znowu mamy upały śpię na plecach , i bez kołdry. Gdy przedłożę się na bok kawałek kołdy daję tylko na te nerki .

    Polubienie

  4. A brzuchem świecę 🙂 . No tak temat ” kupy” nie uchodzi przy posiłku , a i u lekarza niektórym o tym trudno mówić . Ja byłam z lekka zawstydzona, gdy w szpitalu przy porodach , w kółko mnie pytali czy ..o matko ..stolec był i to w głos . No ale , kto pędzi po porodzie operacyjnym na klop ??

    Polubienie

  5. A to nie tylko u Włochów. Ostatnio czytałam w necie coś podobnego o Norwegii czy tez Szwecji .U dorosłych nie ma tabu a dzieci w przedszkolu uczą się piosenek o robieniu kupy .

    Polubienie

  6. Niby wszystko dla ludzi, ale łatwo przekroczyć granicę, a takt w rozmowach przy stole jest wymagany. Poza stołem też:) czułabym się skrępowana taka tematyką przy jedzeniu, i nie tylko.
    Może Włochom chodzi o to, że w brzuchu jest ważny splot nerwowy i trzeba go chronić?

    Polubienie

    1. Takt w rozumieniu Włochów nie zawsze pokrywa się ze znaczeniem taktu przez nas. 😀 Nie mam pojęcia o co chodzi z tym brzuchem, ale pokutuje to wśród zwłaszcza starszej generacji. 🙂

      Polubienie

  7. A jak się to ma do chodzenia z gołym brzuchem przez młode dziewczyny nawet gdy zimno?
    O nerkach wiem od zawsze, nawet latem przykrywam ale wiem z doświadczenia (niestety) jak bolą nerki.

    Polubienie

Dodaj komentarz