Ten spacer był w przepięknym słońcu, co wyraźnie widać na zdjęciach. Miałam zamiar tym razem poszukać tarcz herbowych na bramach. Ale nie tylko. Wypatrywałam też ciekawostek.
A spacer rozpoczęłam spoglądając na Górę Wniebowstąpienia. 
Zeszłam schodami w dół do miasta. Powolutku wchodziłam w uliczki. Tu fotka tam fotka. A bo to kołatka, a bo to okna . Pierwsza tarcza herbowa nad bramą
Przy mało kiedy otwartym kościele świętego Andrzeja powstał urokliwy zakątek. Nie wiem, co tam planują poza piwem, ale dekoracje kwiatowe prześliczne
. Tuż obok jest kilka niezwykle ciekawych bram. Jednak tak zastawione samochodami, że zrobienie zdjęć graniczyło z cudem. Może nie są doskonałe, ale pokazują różne detale
Zaplanowałam przejść się Dolnym Corso. Mijając nieczynny już kościół kolejna tarcza herbowa i kilka ciekawostek z tej ulicy.
Wykorzystałam okazję, że jedna brama była otwarta.
Na ulicy spod kocich łbów wyrasta już dziwaczek. 
I tak sobie szłam fotografując ascolańskie cuda, które praktycznie towarzyszyły mi cały czas bez specjalnego wysiłku. ;D
Aż natrafiłam na ciekawostkę. W Ascoli są przepiękne Wieże Bliźniacze,
które są w rękach prywatnych. Związane z rodziną Merli. To zdjęcie z Internetu, bo nie chciało mi się szukać moich . Przy innej okazji je pokażę. Obecnie wieże wreszcie doczekały się remontu po trzęsieniu ziemi i całe są pokryte rusztowaniami.
Do wieży przylega kamienica. Nad bramą znajduje się ptaszek i jest on tylko jeden w całym Ascoli. Zawsze mu się przyglądałam, ale dopiero na tym spacerze zwróciłam uwagę, że występuje on również w ogrodzeniu wież.
Zbliżałam się do piazza del Popolo. Tu krzyżują się ulice dzielące Ascoli na poszczególne części. O czym informują tablice na murach.
Ten spacer poświęcony był głównie bramom, kamienicom i historii Ascoli.
W dalszym ciągu było na co patrzeć.
Ale to jeszcze nie wszystko. Na kolejny spacer czeka najbardziej zabytkowa ulica w Ascoli. Via Soderini.
Kiedy będzie piękna wiosenna pogoda wybiorę się tam. Bo warto… i chociaż ją dobrze znam być może znowu coś mnie zaskoczy.
Oczywiście będą dziś ciekawostki jak te fotki.
Jak zwykle Kraków
I oczywiście „kącik humoru”
Do zobaczenia w…. czerwcu.

Piazza Aringo z dwoma bliźniaczymi fontannami,
przepiękną bazyliką

I teraz pozostał mi tylko ” kącik humoru”.













, bo przecież życzeń nigdy dość.

i po chwili kiedy jest wymieszany i przyjmuje smak i aromat szparagów wkładam go na talerze. 

i z zazdrością patrzę na balkon sąsiadów. I tych na wyciągnięcie reki
i tych z dalszej części uliczki. 







„Niektóre starożytne ludy, żeby uwolnić się od epidemii, składały w ofierze swoich przywódców…

spacer. Od róż na piazza Roma. Róże towarzyszyły mi też kiedy doszłam w pobliże uliczki Lisa. Na moim osobistym placu Vetidio Basso. Już kwitną.
krzew granatu. To te czerwone kwiatuszki.
I doszłam
i kolejną ( zamkniętą) bramę ze strzegącymi ją maszkaronami.
Przetestowałam na V.
i a na piazza Roma stała sobie na straganie taka oto marionetka. 





I już zapraszam do kącika humoru.