A w cukierniach dziś tłok

Taki mniej więcej jak u nas w Tłusty Czwartek.

Tylko obiektem westchnień łasuchów jest nie pączek, a zeppole.

Ciastko przypisane ojcom i San Giuseppe, którzy to 19 marca świętują w Italii Dzień Ojca i swoje imieniny . Mnóstwo razy pokazywałam zeppole i przepis na to ciastko, które zresztą ma dwie wersje: pieczone w piekarniku i smażone jak paczki. Ja dziś kupiłam te smażone.

W końcu jest ojciec w domu, chociaż nie mój.😀.

To może dzisiaj dla odmiany filmik instruktażowy.

A V. nadal źle się czuje o czym świadczy fakt, że nie wyszedł rano do miasta. Poszłam ja na zakupy owocowo- warzywne i przy okazji znalazłam niebieską spódniczkę z mięciutkiej wełny. Pewnie jej nie włożę na się, choć kto wie. Bywa chłodno, jak wczoraj kiedy padało. Dziś rano też upału nie było, dopiero kiedy wyszło słońce wyraźnie wzrosła temperatura. Ale w kurtce nie było mi za gorąco. Deszcze są dalej w prognozie .

Od kilku dni śledzimy akcje wyprowadzki sąsiadów z góry. Dziś chyba finał bo pojawili się pracownicy od przeprowadzek i zabierali ciężkie rzeczy. Mieszkanie jest podobno umeblowane, a wynosili i meble zwłaszcza łóżka i materace. Oby następni nie byli gorsi w myśl porzekadła:

-Jak się polepszy, to się popieprzy”.

Połowa dnia, a ja już czuję zmęczenie. Też dziś czuję i nerwoból i kolana. Ale ja muszę być sprawna nawet wtedy kiedy jak to mówiła moja babcia ” nogi nie chcą mnie nosić”.

A teraz obiecany drugi album z pchlego targu.

Najbardziej podobały mi się, a właściwie podobał mi się pomysł na renowację krzeseł. Można wykorzystać. Siedzenia pokryto haftem na kanwie. Aż popołudniu kiedy nie było słońca zrobiłam kolejne zdjęcie.

I najbardziej niesamowita lalka jaką w życiu widziałam. A widziałam sporo. Nie wiem czy ktoś odważyłby się kupić i przynieść do domu, nie mówiąc o podarowaniu jej dziecku.

I pozostałe różności.

Były nawet muzyka i tańce ludowe.

A na piazza do verdura stały jako zapowiedź kwietniowego spotkania miłośników Vespy właśnie Vespy i nawet w miniaturowej wersji ku uciesze najmłodszych.

Tymczasem ten pogodny wpis zakłóciła mi wiadomość z piazza del Popolo w Rzymie. Otóż z okazji Dnia Ojca, co było podkreślone wystawiono na całym placu 1.041 kartonowych trumien symbolizujących pracowników, którzy zginęli w pracy podczas wypadków. Tylko w roku 2023. Wstrząsająca liczba. Nie do uwierzenia. Ale była jedna data więc nie sądzę, że coś przekłamałam tym bardziej, że stale się słyszy o wypadkach i śmierci w pracy.

No cóż sama manifestacja nie pomoże o ile nie zmienią się zasady bezpieczeństwa i beztroska Włochów.

To dziś tyle, ja wracam do katalogu ebooków, który wciąż odtwarzam i przetwarzam.

Do jutra.