Niewiarygodne przeżycie

Wczoraj popołudniu natrafiliśmy na afisz spektaklu,

o którym V. czytał na jakiejś platformie informacyjnej. Ale nic mi nie powiedział. Zresztą nic mi to nie mówiło. Ponieważ akurat byliśmy w okolicy teatru, a wstęp był wolny mimo, ze już spektakl się rozpoczął weszliśmy zobaczyć przedstawienie.

Początkowo nie mogłam się odnaleźć i zorientować w treści przedstawienia. Dopiero po chwili zaskoczyłam. W spektaklu brały udział osoby niepełnosprawne, a nawet upośledzone nie tylko fizycznie. Wkomponowane ich niewielkie rolki w scenki z marzeniami były niesamowite. Nieraz jeden gest, jedno z trudem wypowiedziane słowo, były tym, co wywoływało burzę oklasków. Spektakl kolorowy z udziałem wolontariuszy, pełen muzyki, wzbogacony cyrkowymi elementami. Niósł jasne przeslanie, ze trzeba wydobyć z takich osób ich marzenia. I to organizatorom się udało.

Tak o tym spektaklu pisała prasa.

https://www.ilrestodelcarlino.it/ascoli/cronaca/in-scena-il-condominio-dei-sogni-lo-spettacolo-al-ventidio-basso-98753a2e?live

„Dziś po południu o 18:30 w teatrze Ventidio Basso odbędzie się bezpłatne przedstawienie „Il Condominio Sogni”: produkcja zespołu Il Cantiere dei Sogni w reżyserii Gianniego Giorgettiego i Marinelli Sbiroli, z adaptacją tekstu Francesco Mercurio, i muzuczna aranżacja: Alberto Bodini, kostiumy: Fiorisa Bonifazi. choreografia: Alessia Piscini. Spektakl teatralny promowany przez Fundację Lega del Filo d’Oro E.T.S – Organizacja filantropijna, sponsorowana przez gminę Ascoli, przy udziale Neri Marcorè i maestro Leonardo De Amicis, ambasadora Fundacji, stanowi ekscytującą podróż, która dzięki mocy marzeń niesie ze sobą silne przesłanie włączenia się. Zespół teatralny „Il Cantiere dei Sogni” tworzą głuchoniewidomi i niepełnosprawni psychosensorycznie chłopcy i dziewczęta, wolontariusze i aktorzy-amatorzy. Dzięki twórczej sile wyobraźni dzieciom zespołu udaje się pokonać ograniczenia narzucane przez niepełnosprawność: działalność teatralna to możliwość wyjścia poza siebie, poza ciemność i ciszę, pozwalająca wyrazić siebie poprzez rozwój swoich umiejętności. Tak naprawdę na scenie to aktor, a nie jego niepełnosprawność, a dzięki temu pozytywnemu i włączającemu podejściu fundacja zamierza zawsze stawiać osobę w centrum, wspierając ją w jej twórczej drodze, która znajduje wyraz w ciele i dlatego w ruchu. Tutaj każdy gest przekształca się w potężne narzędzie komunikacji i autentycznej ekspresji, pomagające tym, którzy nie widzą i nie słyszą, uciec od izolacji narzuconej przez ich stan. „Praca Lega del Filo d’Oro zawsze była nastawiona na wzmacnianie potencjału każdego człowieka, wykraczanie poza granice wyznaczone przez niepełnosprawność – deklaruje Rossano Bartoli, prezes Fundacji Lega del Filo d’Oro ETS – To samo włącza podejście i jednoczy grupę teatralną Il Cantiere dei Sogni, która wprowadza na scenę marzenie naszych dzieci, które każdego dnia stają przed złożonym wyzwaniem wyjścia poza ciemność i ciszę, wywołując w nas emocje związane z każdym osiągniętym celem, jak np. ten spektakl, w którym występują bohaterowie ważnej inicjatywy na rzecz integracji”. „Il Condominio Sogni” to spektakl, który swoją prostotą głęboko porusza serca widzów. Celem pracy jest szerzenie silnego przesłania nadziei poprzez podkreślenie, że „jeśli możesz o czymś marzyć, możesz to zrobić”.

To moje fotki z zakończenia. Dodatkowo wniesiono ogromną tęczową wstęgę jako symbol marzeń i nadziei.

Wpisałam się do książki pamiątkowej wyłożonej w westybulu teatru.

Wracaliśmy po dwudziestej. Z radością zauważyłam, ze nadeszło ocieplenie. Dziś przyjemnie ciepło, choć atmosfera nerwowa. V. poczuł się lepiej i pewnie dlatego ja poczułam się gorzej. Nadrabia spokojniejsze dni.

Za to zakwit mój ulubiony krzew roży.

A żeby mi dodatkowo popsuć humor, to nie ładuje mi się bateria w komputerze. W poniedziałek podejdę do serwisanta. Pewnie trzeba będzie wymienić, a to znów spory wydatek.

Trudno świetnie.

Życzę miłego weekendu. Jutro o majówce na Blogu Otwartym.

To do jutra.

8 myśli na temat “Niewiarygodne przeżycie

  1. Witaj Luciu. Cudownie ,że możesz trochę odreagować te domowe smutki czerpiąc radość z imprez kulturalnych. A przedstawienie mega ciekawe i nie lada wyzwanie dla reżysera. Moja róża z racji zimna nie chce zakwitnąć, ale powiało optymizmem i mam nadzieję, że w końcu będzie cieplej.

    Wczoraj nie zdążyłam przeczytać bloga, i tak mi się nasunęło w kwestii szczepień, zaznaczam ,że nie jestem ich przeciwniczką. Moi synowie , z racji tego że po urodzeniu mieli choroby , które kwalifikowały ich do pojedyńczych szczepień, mieli każde szczepienie osobno. Fakt , trwało to bardzo długo zanim zostali zaszczepieni wg kalendarza szczepień, ale dzięki temu nie mieli żadnych komplikacji po nich, co niestety widziałam u niektórych dzieci. I wydaje mi się ,że rodzice właśnie tego najbardziej się boją i zaprzestali szczepień. Bo tak na chłopski rozum, miesieczne dziecko dostaje 4 czy 5 różnych szczepionek- w obie ręce i nogi, a przecież to maleństwo chowane praktycznie w sterylnych warunkach i organizm musi jakoś zreagowć, na podanie ciała obcego/nowych bakterii. Przy drugim synu , miałam w sąsiedztie takiego samego oseska i widziałam reakcje mojego i sąsiadki dziecka, z tym , że tak jak wyżej napisałam mój syn dostał tylko jeden zastrzyk. I dlatego myslę, że niestety takie łączenie szczepień też wzbudza strach. To tylko takie moje spostrzeżenie.

    Życzę cieplutkiego wieczoru i pogodnej niedzieli, uściski. Edyta

    Polubione przez 1 osoba

    1. Część Edytko. Powiem szczerze, że moje dzieci jako maluchy były szczepione i żadnych większych perturbacji nie było. Jak zawsze istnieje możliwość jakiegoś powikłania, ale z góry zakładać, że szczepienia to zło nie mozna. Ludzie jak napisała Onyks nie znają niebezpieczeństw, bo szczepienia wyeliminowały ciężkie j śmiertelne częste choroby.
      To tak jak z covidem chociaż tamte szczepienia pewnie dobrze są przetestowane. Ja i V szczepilismy się trzy razy i poza lekkim bólem ręki nic nam nie dokuczało. A być może były i inne objawy. Niestety i tak bywa. A na grypę szczepimy się co roku. Buziaki

      Polubienie

  2. Bardzo ciekawy spektakl. Jak to czasem warto coś zrobić spontanicznie. Po prostu weszliście i proszę, jaka uczta dla ducha. U nas też cieplej , właściwie to znów letnio. Buziaki i spokojnej niedzieli.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Niesamowita sprawa. Gdy czytam o takich ludziach, zawsze czuję dziwny dreszcz. I tchnie to w nasze życie ogromną nadzieję.

    Wspaniały spektakl, wspaniała fundacja… Chce się rzec, oby takich ludzi było więcej.

    Uściski.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz